www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Ostatnio prywatnie debatowałem z Pawłem na temat transportu lotniczego, gdyż odkryłem, że względnie tanim środkiem lokomocji mogłyby być w Polsce sterowce. Popytałem tam i ówdzie... i okazało się, że mamy kolejną dziurę w prawie, która, niezałatana, będzie utrudniać życie, przedsiębiorczość i rozwój technologii lotniczych w Polsce.

Dostałem pismo z Departamentu Operacyjno-Lotniczego Urzędu Lotnictwa Cywilnego, że polskie prawo nie przewiduje działalności gospodarczej z wykorzystaniem sterowców. Również kwestia certyfikacji jest sprawą nierozwiązaną. Całe pismo (skan w formacie PDF) mogę na życzenie przesłać mailem.

Co prawda pod koniec pisma zostałem poinformowany, że cyt. "na chwilę obecną w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego trwają prace legislacyjne nad stworzeniem przepisów wykonawczych do ustawy Prawo Lotnicze, które umożliwią wykonywanie działalności lotniczej innej niż przewóz lotniczy z wykorzystaniem sterowców (przypuszczalnie babol, a autor miał na myśli inne statki powietrzne- dop. mój). Działalność taka będzie możliwa po wejście w życie wskazanych aktów wykonawczych", ale, znając życie, skończy się na niczym.

To zabrzmi śmiesznie, ale powalczmy o sterowce. Dziś są one zupełnie zapomniane, a niesłusznie. Dobre konstrukcje mogą zastępować pociągi i Pekaesy, oferując szybszy transport za podobną cenę, szczególnie jeśli zastosować w nich alternatywne rozwiązania napędowe.

Nieujęcie sterowców w przepisach regulujących działalności lotnicze jest moim zdaniem wielkim niedopatrzeniem, który gotów jestem zapisać na poczet pomniejszych zbrodni, co niniejszym czynię.

pawel91BDG

Tak, gdy napisałeś mi o tym Very Happy

mocno się zdziwiłem, gdyż prawo lotnicze jest na ogół bardzo szczegółowo opracowane...