www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Propozycja jak w temacie, a dotycząca następujących zapisów:

1.

mefisto7

O tak, to co się dzieje z tym zakazem to paranoja. Żebyśmy musieli się chować po kątach... Chociaż jak się trafi... Rok temu na głównym dreptaku Ostrowia Tumskiego piłem z kumplem piwo, bo mi się widok podobał. Zajechał nas radiowóz i dzięki temu że byłem potulny, dali pouczenie, chociaż kumpel był niepełnoletni jeszcze, przez co mogłem mieć sprawę o rozpijanie nieletnich.
Za to ostatnio z innym kumplem sobie na Pafawag poszliśmy, napić się po jednym. Usiedliśmy na oparciu ławki, bo była zasyfiona.( ale i tak zaraz zsiadłem) Zaraz do nas podjechały gliny i do nas z kpinami wychodzą. Ostatecznie dostałem mandat 200zł za siedzenie na oparciu ławki. Teraz chodzę po sądach bo nie zamierzam dać się oskubać za gówno i to jeszcze przez to że kumpel próbował być mądrzejszy od gliny, co wiadomo czym się kończy.
Ten punkt 2 to zaskoczenie dla mnie. Czyli gdyby jeszcze nas obszukali, to gdyby znaleźli u mnie piwa, to potraktowane mogłoby być to jak usiłowanie, bo właściwie masy przychodzą tam pić. Szczęście w nieszczęściu że nie dorwali.

Co jak co, ale w lecie i na wiosnę, świetnie jest wypić kulturalnie po jednym czy dwa w "takich" miejscach publicznych, przeto powinno to być zniesione.

Thorvoy

ShadowPrimeMinister

No ja się odwołam tylko do punktu drugiego, póki co. Też jestem za zniesieniem zakazu picia w plenerze. To, co dzieje się na juwenaliach przekracza wszelkie granice, niby przed sceną można pic, ale (przynajmniej u mnie) na mieście jest cała masa patroli, więcej niż przed domniemanymi zadymami kibiców i niech tylko któryś ze studentów odejdzie ciut za daleko od miasteczka studenckiego a już mandacik leci, totalna paranoja. Tak jak piszesz Thorvoy, żulasy piją na deptakach a ludzie chcący spokojnie wypić piwko w parku muszą obejść się smakiem.

Thorvoy

Dodam jeszcze, że na co dzień alkoholu praktycznie nie tykam, bo chociaż jestem kacoodporny, to zwyczajnie go nie lubię. Uważam jednak, że jeśli ktoś nie chleje w środkach komunikacji publicznej i poza samym spożywaniem zachowuje się w porządku, powinien mieć do pewnych rzeczy prawo.

Można marudzić, że ustawa istnieje niejako w duchu dbania o moralność nieletnich, ale to jedna wielka, pełna hipokryzji ściema, bo co z tego, że dziecko nie zobaczy obalającego browca w parku studenta, skoro pójdzie sobie zaraz na Rynek i będzie obserwować pijących alkohol w ogródkach piwnych.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To w ogóle jakaś paranoja. Piwko w parku źle wpływa na młodzież, a jak kolo wychodzi z baru i ledwo stoi na nogach, idzie przez "park" to jest spoko.

Bo nachlanym mozna być , ale pić nie wolno.

Powinno byc tak że:
Można spożywać, ale nie można zakłócać spokoju, dokonywać czynów obrażliwych itp.

Thorvoy

czarnynalesnik

Być może zamiast zmiany ustawy trzeba by było zmienić sposób w jaki działa Policja ? Nie dość, że społeczeństwo nabrałoby szacunku do Policji to jeszcze ułatwiło by to życie wielu ludziom. Obecnie policjanci ładują mandaty jak głupi każdemu pierwszemu lepiej ubranemu kolesiowi z piwem w ręku, powinna być możliwość konfiskaty alkoholu i wypisania mandatu a nawet aresztowania osób które przejawiają zachowania asocjalne - mówię tutaj o byciu agresywnym czy bardzo głośnym a nie o śpiewaniu dżemu w parku po kilku piwach czy niezbyt wybornych winach.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Problem jest w tym, że policja ma określony z góry przydział mandatów kilkanaście na miesiąc bo nie będzie premii. Tak jest u mnie w mieście. A kogo ma ukarać mandatem zwykły piechociarz ? wiadomo śmiecenie ,palenie, picie, czasem ktoś na rowerze się trafi. Dlatego dobrze by było zmienić to prawo. Albo troszkę poprawić.
Żeby np. nie mógł zajrzeć Ci do papierowej torby z np browarkiem.
i dopóki zachowujesz się stosownie nic nie może Ci zrobić.

czarnynalesnik

hetfield.pl

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No niestety Teraz jest tak że możesz dostać mandat za próbę spożycia, A to już jest dziwne i decyduje policjant.

czarnynalesnik

pawel91BDG

Zgodzę się z czarnymnalesnikiem.
Sam osobiście też uniknąłem mandatu zapicie w miejscu publicznym (ławka między blokami) ale też tylko dlatego, ze trafiłem na policjantów z ludzkim podejściem do sprawy. Skończyło się na tym, że przeprosiliśmy za problem i grzecznie rozeszliśmy się do domu, bez żadnej afery czy mandatów.
Też jest taka sprawa, że my jednak zachowujemy się kulturalnie (no może głośno się śmiejemy co może przeszkadzać po 22) ale gdy ktoś reaguje agresywnie w podobnej sytuacji raczej powinien zostać w pewien sposób pohamowany... i nie mówię tu już o grzywnie.
Niestety dużą rolę odgrywa tu mentalność polaków ;/

hetfield.pl

Do przedmówców- liczyłem, że ktoś się ustosunkuje do mojej propozycji zmian w ustawie Wink

W mojej opinii realizuje to Wasze postulaty.