www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Dobra, podaję pomysł, który już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie.

Legalizacja konopii. Jestem za ograniczoną legalizacją konopii indyjskiej i całkowitą siewnej, gdyż:
1. Konopie indyjskie można obłożyć akcyzą; zastrzyk gotówki zawsze się przyda, zważywszy na kolosalną dziś dziurę budżetową.
2. Młodzież nie będzie musiała obawiać się więzienia za kawałek suszu zielnego w kieszeni.
3. Marihuana nie należy do substancji uzależniających. Społecznie wykazuje również nieporównywalnie mniej szkodliwy wpływ niż alkohol.
4. Konopie już w tej chwili mają zastosowanie w medycynie i można przeprowadzać na nich badania na szerszą skalę.
5. Włókna konopne posiadają właściwości, które czynią z nich dobry i tani materiał w różnych dziedzinach przemysłu. Tymczasem na uprawę konopii siewnej wymagane jest szczególne zezwolenie i uprawa taka podlega rygorystycznemu nadzorowi.
6. Dzięki legalizacji ograniczone zostaną wpływy tzw. "szarej strefy".
7. Kraje, które dopuściły do obrotu konopię indyjską, nie borykają się ze wzrostem narkomanii.

Skorzystać mogą:
1. Skarb Państwa.
2. Miłośnicy używki, którzy poza posiadaniem nie wchodzą w inne konflikty z prawem.
3. Przemysły: medyczny, włókienniczy, papierniczy.
4. Policja, która będzie mogła przeznaczać swój czas na łapanie prawdziwych przestępców.

Dodatkowe przemyślenia:

Po uwzględnieniu akcyzy konopia indyjska powinna kosztować ok. 50% dzisiejszych cen czarnorynkowych. Jeśli będzie wystarczająco tania, dodatkowe wpływy w budżecie mogą pojawić się dzięki licznym "narkoturystom", tak, jak obecnie ma to miejsce w Holandii. Zbyt wysoka akcyza i ostatecznie cena, sprawi, że nielegalni hodowcy będą sukcesywnie konkurować z legalnymi.

Ponadto CoffeeShopy oznaczają kolejne miejsca pracy i podatki odprowadzane tytułem działalności gospodarczej.

Proponowany próg dostępności: 18 lat.

mefisto7

No i kolejny świetny pomysł. Jako licealista, nie moge sie wypowiedziec zbytnio na temat podatkowy ( oprócz tego że podatki są za duże) ale sprawa trawki jest jak najbardziej do zreformowania.
Sam nie palę i nie chcę, ale rzeczywiście zlegalizowanie tego będzie miało wszystkie wspomniane przez Ciebie korzyści + to że przez np te niższe ceny, czarny rynek w ogóle zniknie, bo jaki oni będą mieli zysk.
Legalizacja i akcyza! Za palenie wzieli by się wtedy też ci, którzy zawze chcieli ale się w jakiś sposób obawiali glin. Wzrosła by ilość klientów i sprzedaż. Super.

Thorvoy

Właśnie zajrzałem do statystyk podanych na Sfora.pl. Podobno 6-9% procent społeczeństwa pali maryśkę. Uśrednijmy to i dostaniemy 7,5% ludzi, którzy spalają +-10g ziela rocznie. Niektórzy palą mniej, ale często nie uważają się przy tym za palących (palenie raz na rok to nie palenie) i nie wpisują się w statystyki. Z kolei osoby, które palą dużo, nadrabiają nierzadko za kilka, kilkanaście palących umiarkowanie lub mało.

7,5% społeczeństwa daje 2.800.000 palących, co przy wyznaczonej rocznie ilości daje +-30 mln gramów kupowanego ziela. Akcyza mogłaby wynosić ca. 3 zł w przeliczeniu na gram, a cenę można byłoby nawet na siłę ustabilizować na poziomie 15 złotych za gram najpospolitszego suszu, co, po uwzględnieniu podatków od tej konkretnej działalności hodowlanej daje 10 złotych hodowcy do kieszeni i ok. 4-5, uśredniając 4,5 złotych wpływu do budżetu Państwa z każdego grama.

Przy założeniu nawet, że połowa palących i tak będzie kombinować jak najtaniej, nielegalnie, dostajemy 1.500.000 palaczy kupujących legalnie 10 g trawki rocznie, a przy takich cenach drugie tyle przypuszczalnie pochodziłoby z kieszeni "narkoturystów". Gram za 15 zygli, czyli jakieś 3,5 GBP, bądź 4 EUR całkiem legalnie? Kto by się nie skusił na wizytę w Polsce?

Wyniki są mocno spekulatywne, ale przypuszczam, że przy tak sprzyjających okolicznościach można spokojnie liczyć na 3 miliony palaczy kupujących po 10g rocznie.
3.000.000 luda x 10 g x 4,5 zł = 135 mln złotych wpływów do budżetu rocznie.

Nie wspomnę już o oszczędnościach w sferze postępowań sądowych i policyjnych, wynikłych z depenalizacji posiadania.

Misu69

Thorvoy

Gdzieś już czytałem podobne wyliczenia. Cholera nie powiem teraz dokładnie, ale tam podali dochody nie w milionach, a miliardach rocznie.
Z tytułu tego, że prócz oczywistego dochodu z akcyzy w tej statystyce podana była szacunkowa wartość tej nowo powstałej gałęzi przemysłu (czyli dochód z PIT osób fizycznych zatrudnionych tam i CIT przedsiębiorstw, które zajmowałyby się hodowlą)

Thorvoy

Ale ja już liczyłem podatki (uśrednione, w przeliczeniu na gram), nie tylko akcyzę.

Podatki wraz z akcyzą nie mogą być za wysokie, bo legalna hodowla będzie mało opłacalna i palący nadal będą woleli zaopatrywać się u dealerów, a o zielnych turystach będzie można zapomnieć. Przy najlepszych wiatrach, nie dałbym temu większego potencjału jak 500 mln zł rocznie, co i tak jest dużą kwotą. To prawie 1/10 tego ile w tym samym czasie przeznacza się na czarnosukienkowych. Poza tym konopie to nie tylko ganja, jak już pisałem w wątku. Przy powszechniejszych możliwościach hodowli byłyby w stanie rozkwitnąć inne gałęzie przemysłu, a to już rzeczywiście może poprowadzić do wielomiliardowych zysków.

krzywymajki

Ja się ze wszystkim zgadzam tylko nie z progiem dostępności. Moim zdaniem powinien być od 16 lat Cool

ponieważ ganja nie jest tak niebezpieczna jak alkohol.

SADZIĆ ! PALIĆ ! ZALEGALIZOWAĆ !

Thorvoy

Jednak obstawałbym przy 18 latach. Mimo wszystko jest to używka, do której trzeba podchodzić odpowiedzialnie

ShadowPrimeMinister

jak najbardziej jestem za legializacją na takich warunkach jak mówisz. Wszystko jest dla ludzi, jak ktoś chce palic, będzie palił a państwo tylko na tym traci bo zamiast ładowac na walkę z hodowlami, dealerami itp mogliby czerpac zyski. Z tym że uważam, że konopie powinny byc wydawane na takich samych zasadach jak alkohol. tzn od 18 lat i żadnego prowadzenia po jaraniu.

Thorvoy

Wydaje mi się, że w takim razie jednym z celów statutowych będzie legalizacja posiadania konopii na określonych warunkach. I chyba ostatecznie postawiłbym jednak na próg wiekowy 18 lat.

No to, panowie, jak się zbierze więcej ludzi, wrzucamy konopie do przegłosowania.

Amro

Byłem w holandi i nie jest tak,że ludzie tam zaćpani chodzą. Pełna kultura nawet byłem w coffie i oglądałem razem z ludźmi różnej nacji mecz piłkarski i powiem szczerze że bardzo fajnie nie tylko dlatego że można se jarać ale jest bardziej kulturalnie niż w naszych barach gdzie gość po 5 bronach drze jape kurwaaaaaaaaaaaaaa chujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeeeee. Nom i oczywiście tu dowód sprawdzany powinien być nie inaczej jak przy dopalaczach, że dzieci po 15 lat z fiziem w głowie po miachu skaczą. Poza tym ruszyło by to znacznie lepiej niż przemysł tytoniowy naszą gospodarke i to nie zaczyna się praca na sprzedawaniu tylko na sadzeniu i dbaniu o to, wiele miejsc pracy inwestycje itd.

Amro

P.S.

Kaczyński: Ale marihuana jest z konopii?? chyba nie, a przynajmniej nie słyszałem o takim połączeniu. Hahaha no litości 21 wiek to nie było od wczoraj wyprodukowane.

Thorvoy

Amro, wciąż ładnie proszę: ogarnij wreszcie swoje komentarze, bo cholernie źle wyglądają. Zgadzam się z Tobą, ale mimo próśb notorycznie łamiesz regulamin i coraz mniej mi się to podoba.

Towarzysz

Tak - legalizacja z akcyzą to zajefajna sprawa. Faktycznie - normalna, czysta marihuana ani nie uzaleznia, ani (zażywając z umiarem) nie ma skutków ubocznych. Należałoby zakazać całkowicie domowych upraw, ktore są podlewane wszelką możliwą chemią żeby odlot był większy a do tego takie rośliny nigdy nie widzą światła dziennego. Uprawy powinny być pod kontrolą państwa. Bo byśmy z głodu pozdychali gdyby wszyscy rolnicy zaczęli uprawiać konopię, bo to przecież bardziej opłacalne niż zboże ;p.

Thorvoy

Być może tańsze od różnych kontroli prywatnych upraw lepsze byłoby całkowite upaństwowienie hodowli. Na potrzeby palących nie byłyby potrzebne olbrzymie połacie terenu, skoro z jednego metra kwadratowego (o ile zakładamy outdoor) można uzyskać w jednym plonie ilość wystarczającą na cały rok codziennego palenia dla dwóch osób, a w praktyce pewnie wystarczałoby na zaspokojenie potrzeb 10-20 palaczy.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Powinno Być jak z tytoniem. A ktoś kto handlował by tym nielegalnie , traktowany by był jako człowiek który okradał państwo .Do handlu była by potrzebna koncesja.

Thorvoy nie chce cię denerwować , ale co z paleniem w miejscu publicznym ?