Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna www.kijwoko.fora.pl
Młot na złodziei
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wpływy z konopii
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:59, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Dobre pytanie. Jeśli mam być szczery, nie zastanawiałem się wcześniej nad nim.

Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że społeczeństwo powinno się traktować jak dojrzałych ludzi. Jeśli ktoś ma ochotę zajarać cokolwiek publicznie, niech sobie pali. Dzieci i tak nie będą mogły zielska legalnie kupić, a dorośli i tak z jego istnienia od dawna zdają sobie sprawę. Z drugiej strony dym konopny nie jest tak neutralny jak tytoń. Jeśli ktoś chciałby zapalić w małej przestrzeni (ale przeznaczonej dla palaczy), może trochę naćpać innych obecnych, chociaż mogą wcale sobie tego nie życzyć. Należy to uregulować.

Widzę kilka rozwiązań:
1. Ograniczyć swobodę palenia do własnego domu i coffee-shopów.
2. Nie ograniczać swobody palenia, zamiast tego oznaczać miejsca, w których obowiązuje zakaz.
3. Ograniczyć swobodę palenia do własnego domu i udostępnić niektóre miejsca publiczne, np. parki lub wyznaczać w tychże miejscach strefy, w których można zapalić.

Coś podobnego zrobiłbym z alkoholem. Nie rozumiem dlaczego popijający o 23:00 piwo w parku studenci mieliby nie robić tego legalnie. Nawiasem mówiąc, jakie to zabawne, że powstała w myśl wychowania w trzeźwości ustawa karząca za publiczne picie (nawet jeśli nikt nie patrzy) nie chroni nikogo przed widokiem spożywających alkohol ludzi siedzących w otwartych i znakomicie wyeksponowanych ogródkach piwnych. No, ale to taka pomniejsza dygresja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:27, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Może Po prostu zakaz palenia publicznego , czyli jeśli siedzisz sobie sam i w około nikogo nie ma , to sobie pal.
Ale jesli jest festyn i w okół siedzi mnóstwo ludzi, to nie wolno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:18, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Pamiętaj, że wszystko w ustawie powinno być zdefiniowane. Twoja opcja wydaje się najbardziej rozsądną życiowo, ale należy teraz ustalić czym jest "mnóstwo ludzi wokół palacza". Można umówić się, że np. jeśli w promieniu 50 metrów od palacza lub grupy palaczy marihuany nie znajdują się osoby trzecie, można palić. Jeśli się znajdują- nie wolno. Zastanowiłbym się też nad wyborem odległości, bo te 50m to tylko przykład. Wymagana prawem odległość mogłaby odnosić się do percepcji zdrowego człowieka. Oznacza to, że należałoby ocenić odległość graniczną dla rozpoznania przedmiotu wielkości papierosa, później oprzeć się na węchu i ustalić z jakiej odległości zapach palonych konopi nie jest z miejsca wyczuwalny. Potem wybrać większą wartość. Jeśli zasięg wzroku okaże się większy niż węchu, należy odnieść się do wzroku. Jeśli w badaniu wyjdzie nam np. 57 metrów, można podbić wartość do 60 i taką liczbę mielibyśmy w ustawie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:19, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Z metrami jest raczej więcej kłopotu. Znowu musi to być jasno określone żeby nie było interpretacji na korzyść lub niekorzyść palącego. Lub po prostu tam gdzie są polpielniczki, można palić a gdzie nie ma nie można. I każde władze miasta, by same sobie wyznaczały znając potrzeby swoich obywateli.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jedenras dnia Wto 18:58, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:26, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Z metrami nie ma tak wiele kłopotu. Zauważ, że posiadacze prawa jazdy sami muszą ocenić pewne opisane różnymi paragrafami odległości. Nie możesz np. parkować 10 metrów przed skrzyżowaniem, przy widoczności powyżej 100 metrów nie możesz zapalać świateł przeciwmgielnych itd. Czy przed zaparkowaniem zawsze wychodzisz z centymetrem i mierzysz odległość od rogu najbliższej ulicy? Czy podczas gorszej widoczności wybiegasz na 100 m przed maskę i przez telefon prosisz pasażera o ocenę, w którym miejscu przestajesz być widoczny? Sprawę odległości palaczy od osób postronnych należałoby potraktować również szacunkowo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Wto 19:27, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:02, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Mi bardziej chodziło o to, że Twoje 50m może nie być równe 50m policjanta który bedzie egzekwował przepis.

Ps. dzięki już poprawione


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jedenras dnia Wto 19:03, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:26, 12 Kwi 2011    Temat postu:

Na palącym powinien spoczywać obowiązek właściwej oceny odległości. Jeśli jednak policjant się przyczepi, nie będzie mógł wlepić mandatu dopóki nie udowodni, że zastosowana odległość jest mniejsza od przewidzianej prawem. Nadgorliwi funkcjonariusze dadzą sobie spokój albo będą musieli chodzić wszędzie z dłuuugą miarką. Pamiętajmy, że prawo jest dla ludzi, nie na odwrót.

PS. Spoko, kasuję prośbę z poprzedniego komentarza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Wto 19:27, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:20, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Po uwzględnieniu akcyzy konopia indyjska powinna kosztować ok. 50% dzisiejszych cen czarnorynkowych. Jeśli będzie wystarczająco tania, dodatkowe wpływy w budżecie mogą pojawić się dzięki licznym "narkoturystom", tak, jak obecnie ma to miejsce w Holandii. Zbyt wysoka akcyza i ostatecznie cena, sprawi, że nielegalni hodowcy będą sukcesywnie konkurować z legalnymi.
Legalna konopia nie musi być tańsza od tej lewej. Ma nad nią dużą przewagę: łatwiejszy dostęp i większe bezpieczeństwo towaru. Tak więc może być spokojnie po cenach lewych a nawet trochę wyżej.
Cytat:
Ja się ze wszystkim zgadzam tylko nie z progiem dostępności. Moim zdaniem powinien być od 16 lat Cool ponieważ ganja nie jest tak niebezpieczna jak alkohol.
Ja się zastanawiam nad sensem tych progów. I tak zawsze kupi jakiś małolat - brak, kolega, żul mu kupi. Poza tym nieraz dziś już sprzedaje się małolatom i to nieraz za wiedzą i przyzwoleniem rodziców. Aczkolwiek oficjalnie tego nie wolno mówić...
Cytat:
Należałoby zakazać całkowicie domowych upraw
Żadnego zakazu! Jeżeli se coś hoduję to moja sprawa, a sklepy muszą walczyć o jakość i cenę by bardziej opłacało mi się kupić u nich niż hodować.
Cytat:
Uprawy powinny być pod kontrolą państwa. Bo byśmy z głodu pozdychali gdyby wszyscy rolnicy zaczęli uprawiać konopię, bo to przecież bardziej opłacalne niż zboże ;p.
To kupimy jedzenie, a i tak nie każdy rolnik się przeżuci, bo jak by wszyscy to by cena radykalnie spadła (nie byłoby 30 zł za działkę tylko 1,50 zł) to by im się nie opłacało i by wrócili do swoich.
Cytat:
Być może tańsze od różnych kontroli prywatnych upraw lepsze byłoby całkowite upaństwowienie hodowli.
Jakość i cenę zagwarantuje nam tylko prywaciarz.
Cytat:
Powinno Być jak z tytoniem. A ktoś kto handlował by tym nielegalnie , traktowany by był jako człowiek który okradał państwo .Do handlu była by potrzebna koncesja.
Ja jestem przeciwko. Koncesja to zło wcielone. Jak chcę to mogę sprzedawać to kolegom w ramach drobnej działalności wytwórczej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Sob 18:20, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel91BDG




Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 21:58, 24 Wrz 2011    Temat postu:

-Próg dostępności powinien być, wg mnie nawet od lat 18... ewentualnie od 16 ;/
Dlaczego? Bo nie chciałbym widzieć zjaranego 8 latka który chodzi ze skrętem po ulicy i woła, spoko ziom.

-Zakazanie domowych upraw jest jak najbardziej konieczne aby opłacała się legalna produkcja rynkowa.

-Uprawa jednak powinna pozostać w rękach prywatnych... oczywiście trzeba by powołać specjalistów, którzy kontrolowali by uprawy oraz ich sprzedaż.

-Koncesja jest po to, aby sprzedawać towar z legalnych i zarejestrowanych źródeł. Nie chodzi o to, aby to był piekielnie drogi papier. To ma kosztować grosze ale dzięki niemu sprzedawca ma być zobowiązany do legalnej działalności.

Co do ceny? Podyktowały by ją potrzeby rynku. Z góry ustawiać nie ma co... ustawmy cenę Lamborghini w Polsce na 10,000 - co się stanie? Albo na 100mln? Z resztą, w końcu to wolny rynek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:09, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Dlaczego? Bo nie chciałbym widzieć zjaranego 8 latka który chodzi ze skrętem po ulicy i woła, spoko ziom.
Jak chce to kupi. Podobnie jak dziś z fajkami.

Cytat:
-Zakazanie domowych upraw jest jak najbardziej konieczne aby opłacała się legalna produkcja rynkowa.
Aha, czyli mamy zakazać wolnych upraw na mały użytek, po to żeby handlarze ziołem mogli dać wyższe ceny? Nie, nie, nie... Własna mała hodowla do X drzewek winna być 100% legal. Część ludzi będzie ufać tylko swojemu towarowi. Ale większość nie będzie umiała/chciała hodować i kupi. To jak z alkoholem. Ktoś se sam zrobi, ale większość idzie do sklepu.

Cytat:
-Uprawa jednak powinna pozostać w rękach prywatnych... oczywiście trzeba by powołać specjalistów, którzy kontrolowali by uprawy oraz ich sprzedaż.
Kontrola jak każdego innego towaru, przy czym może to być firma prywatna (kontroler) i daje ona swój certyfikat i tym samym buduje markę (działalność koncesjonowana rzecz jasna).

Cytat:
-Koncesja jest po to, aby sprzedawać towar z legalnych i zarejestrowanych źródeł. Nie chodzi o to, aby to był piekielnie drogi papier. To ma kosztować grosze ale dzięki niemu sprzedawca ma być zobowiązany do legalnej działalności.
A jak mam swoją hodowlę w domu i to sprzedaję w swoim kiosku? Kto oceni?

Cytat:
Co do ceny? Podyktowały by ją potrzeby rynku. Z góry ustawiać nie ma co... ustawmy cenę Lamborghini w Polsce na 10,000 - co się stanie? Albo na 100mln? Z resztą, w końcu to wolny rynek...
I o tym piszę. Jeżeli chcemy dobrą cenę to państwo nie może sobie przywłaszczać hodowli.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Sob 22:12, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel91BDG




Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 22:25, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Państwo nie powinno ingerować w cenę oraz ilość produkowanego towaru.

Mówię o koncesji w przypadku gdy hodowla domowa będzie zakazana.
Dobra, nie chce m i się pisać w tym temacie więcej, nie dotyczy mnie on bezpośrednio Very Happy i nie jest to priorytetem naszej organizacji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:34, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Dotyczy, bo jesteś obywatelem zadłużonego państwa Wink
Odnośnie koncesji to ja bym się tu wstrzymał i pozostał przy jakiś kontrolach czy np. ten alkohol jest w tej firmy czy to ściema, a domowa hodowla po prostu musi być oznaczona jako "Produkt pochodzący z hodowli domowej" i mogę go kupić lub od firmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:11, 28 Wrz 2011    Temat postu:

Zgadzam się z Aleksym. Teoretycznie alkohol możesz pędzić w domu (a dzisiaj nie robi się masowych nalotów na drobnych bimbrowników), ale i tak wolisz kupić go w sklepie.

Kiedy zakładałem forum, byłem przekonany, że ludzi trzeba jednak trzymać trochę na uwięzi, żeby się sami nie zarżnęli. Od niedawna jednak jestem zwolennikiem swobodnego dostępu do wszystkich narkotyków. I, tutaj trochę ryzykownie polecę, wydaje mi się, że o narkotykach może po prostu najlepiej nie mówić za dużo. Edukować ludzi, że istnieje taki wynalazek jak heroina, można to brać i mieć odloty, ale nie warto, bo to wyniszcza organizm i człowieka jako najmniejszą komórkę społeczeństwa. I nie poświęcać problemowi zbyt dużo uwagi, bo nadmierne rozdmuchiwanie sprawy działa jak wspaniała reklama.

Ćpuństwo należy traktować jako czynność, którą nie należy się chwalić. Podoba mi się pod tym względem Szwajcaria, w której kupisz sobie heroinę (bodaj; pisałem o tym kiedyś na forum) w aptece na receptę, jeśli masz lekarskie zaświadczenie o uzależnieniu. I co? Ludzie nie przychodzą masowo po darmowe ćpanie, bo się zwyczajnie WSTYDZĄ. Tak to powinno wyglądać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:38, 28 Wrz 2011    Temat postu:

Co do tego douczania to jednak metoda pokazywania co się dzieje po tym, a nie pieprzenie, że nie brać, bo to zło. Pokazać do czego to, to i to prowadzi, że to, to i to jest ostateczne.
Co do dostępu do tych najcięższych narkotyków (np. kompot) to się zgadzam. Recepta i apteka, a co do tych lżejszych, aczkolwiek dalej też szkodliwych to w sklepie jak alkohol czy fajki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin