|
www.kijwoko.fora.pl Młot na złodziei
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hetfield.pl
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:38, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co do religii w szkole- nie zastępowałbym jej etyką ani przystosowaniem do życia w rodzinie. Naprawdę aż tak bardzo potrzebujemy tych przedmiotów, za które przecież i tak wszyscy będą płacić? |
Z wywaleniem etyki się zgodzę- przedmiot ten to tylko zapchajdziura dla wszelkich ateistów/innowierców nie chodzących na religię.
Ale wychowanie do życia w rodzinie jest cholernie ważne- chyba słyszeliście o tych wszystkich zaciążonych gimnazjalistkach, tudzież "ofiarach" słoneczka? Tym młodym ludziom trzeba wytłumaczyć pewne sprawy i w szkole na tych właśnie zajęciach jest najlepsze do tego miejsce- bo nie uwierzę, że w tych czasach jakikolwiek rodzic rozmawia ze swoją pociechą o seksie i antykoncepcji...Dlatego religię trzeba jak najbardziej zastąpić OBOWIĄZKOWYMI zajęciami WDZWR.
Ale co by z kursu nie zbaczać: kościół i wszelkie inne grupy religijne należy jak najszybciej opodatkować i odciąć od państwowego portfela - koniec z fundowaniem świątyń, jakiś pomników (Świebodzin...) i innych religijnych pierdół. Jak już ktoś wyliczył, rocznie na sam kościół katolicki idzie 5mld pln- dla porównania nasze kupione na kredyt F-16 kosztowały ok. 8mld... I jeszcze mała ciekawostka: za te 5mld można zbudować chociażby 400km autostrad... Bez komentarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:04, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
"Słoneczko" to grubymi nićmi szyty mit. Nie przesadzajmy, nie zebrałbyś grupy gimnazjalistek (czyli dziewcząt przynajmniej 13-letnich) na tyle głupich, by żadna z nich nie kumała o co chodzi w "słoneczku" i do czego mogłoby ono prowadzić. Ktoś się za dużo finezyjnych pornoli naoglądał, a potem wymyślił historyjkę o wyzwolonych dziewczynkach.
Wychowywać do życia w rodzinie powinni sami rodzice, a jeśli nie bardzo mogą- od tego są te godziny wychowawcze i nieunikniona komunikacja z rówieśnikami, którzy najprawdopodobniej pierwsi dostarczą informacji skąd się biorą dzieci. Oczywiście można czasem organizować ogólnokrajowe programy uświadamiania, ale przedmiot niech wyjdzie ze szkoły na równi z religią, bo przypuszczalnie kosztuje więcej, niż pożytku przynosi.
Przy okazji: skąd się biorą dzieci wiedziałem z grubsza w wieku 8-9 lat, a w 4 klasie podstawówki dowiedziałem się na czym dokładniej polega mechanizm rozmnażania się, bo przerabiałem odpowiedni temat na biologii, czyli miałem wtedy 11 lat, ale już w tym czasie, kojarząc informacje z prasy i telewizji, wiedziałem co to jest i do czego służy antykoncepcja. Nie potrzebowałem do tego żadnych lekcji WDŻWR, wystarczył codzienny przepływ informacji.
Przeliczenie dotacji dla Kościoła na kilometry autostrad... boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hetfield.pl
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:26, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Oj chyba dawno wśród młodzieży nie byłeś
Cytat: | Wychowywać do życia w rodzinie powinni sami rodzice |
No właśnie powinni- tyle, że liczą na to iż szkoła ich wyręczy. I koło się zamyka...
Cytat: | od tego są te godziny wychowawcze |
No tak szczerze mówiąc, to nikt chyba nie wie po co jest ta osławiona godzina wychowawcza... Ja szkołę skończyłem już trochę dawno temu, ale nie kojarzę aby na "wychowawczej" robiło się cokolwiek innego poza przepisywaniem prac domowych. Zresztą- w moim gimnazjum był przypadek, gdy jedna przedsiębiorca nauczycielka zrobiła właśnie taki wykład o jakim mówisz. Skończyło się na stadzie żądnych krwi rodziców atakujących ową nauczycielkę pod zarzutem "demoralizacji"...
Cytat: | nieunikniona komunikacja z rówieśnikami |
Od rówieśników to można się wiele dowiedzieć- np. że Coca-Cola to dobry środek antykoncepcyjny
Cytat: | Nie potrzebowałem do tego żadnych lekcji WDŻWR, wystarczył codzienny przepływ informacji. |
Ja też nie potrzebowałem, ale to chyba nie znaczy, że mamy oddać edukację seksualną młodego pokolenia w ręce Bravo Girl/ Red Tube/ MTV- bo teraz chyba tylko takie media docierają do młodzieży-?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:43, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Oj chyba dawno wśród młodzieży nie byłeś |
A idź Ty! Sam jestem młodzież. 27 lat to jeszcze nie starość.
Cytat: | No tak szczerze mówiąc, to nikt chyba nie wie po co jest ta osławiona godzina wychowawcza... |
No to już teraz wiesz do czego może służyć. Myślę, że do odpowiedniego uświadomienia młodzieży, która już i tak kuma do czego, poza oddawaniem uryny, służą genitalia, wystarczą maksymalnie DWIE takie godziny.
Cytat: | Ja szkołę skończyłem już trochę dawno temu, ale nie kojarzę aby na "wychowawczej" robiło się cokolwiek innego poza przepisywaniem prac domowych. |
Powinno się to więc zmienić. Jeśli z naszych podatków płacone są pieniądze nauczycielowi, który nic w tym czasie nie robi, to jest marnotrawstwo.
Cytat: | Zresztą- w moim gimnazjum był przypadek, gdy jedna przedsiębiorca nauczycielka zrobiła właśnie taki wykład o jakim mówisz. Skończyło się na stadzie żądnych krwi rodziców atakujących ową nauczycielkę pod zarzutem "demoralizacji" |
Należy więc ustalić, że w ramach godzin wychowawczych poruszane są pewne tematy dotyczące bardziej intymnych aspektów egzystencji. Jeśli wprowadzisz WDŻWR, inna taka sama pani zwolni swoje dziecko z zajęć; ostatecznie wyjdzie na jedno, ale nadgorliwy rodzic nie będzie przynajmniej robić afery, że nie wiedział na co dziecko uczęszcza.
Cytat: | Od rówieśników to można się wiele dowiedzieć- np. że Coca-Cola to dobry środek antykoncepcyjny |
Spokojnie, dziesięciolatki jeszcze nie są za bardzo zagrożone nieplanowaną ciążą, a starsze nie łykną takiej głupoty. Nie doceniasz młodzieży, która jest dzisiaj raczej dobrze uświadomiona, paradoksalnie dzięki postępującemu schamieniu. Podstawówkowicze swobodnie nawijają o dziurach, kutasach, spermie i kondomach (zwykle błędnie nazywanych "kondonami"), doskonale wiedząc co z czym i po co. Skąd wiedzą? Ano stąd, że jak się we wczesnym wieku dorwie pornola albo choć zobaczy ciekawszą akcję w filmie w TV, jest się ciekawym po co to wszystko. Gdzie sprawdzić? W internecie. Kto nie ma, dowie się od tych, którzy mają.
Cytat: | Ja też nie potrzebowałem, ale to chyba nie znaczy, że mamy oddać edukację seksualną młodego pokolenia w ręce Bravo Girl/ Red Tube/ MTV- bo teraz chyba tylko takie media docierają do młodzieży-? |
Najlepiej oddać edukację seksualną bliższej rodzinie, z którą utrzymuje się raczej kumpelskie kontakty (rodzeństwo, kuzynostwo) i znajomym. To się zwykle dobrze sprawdzało. Czego zaś się dzieciarnia nie douczy przed skończeniem 10-11 lat (przynajmniej ja w tym wieku przerabiałem stosowną lekcję biologii, jak się rzekło wcześniej), to nadrobi na kilku godzinach wychowawczych zanim osiągnie ryzykowny poziom rozrodczości.
MTV i Bravo najchętniej bym zdelegalizował za robienie ludziom papki z mózgów. No, dobra, oczywiście podpisuję się pod wolnością gospodarczą itede... ale prywatnie mam ochotę rozpirzyć w drobny mak całe to tanie, tandetne, kolorowe pop-ustrojstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hetfield.pl
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:06, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że podoba mi się pomysł z takim zagospodarowaniem wychowawczej- szkoda, że sam na to nie wpadłem:) Przynajmniej uczniowie będą mieć 2 godziny tygodniowo mniej- bo to, co miało zastąpić bezproduktywną religię wejdzie zamiast równie bezproduktywnej wychowawczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:27, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra, w takim razie mamy chyba kolejny pomysł: likwidacja zajęć z etyki i religii oraz przeniesienie materiału z WDŻWR na godziny wychowawcze. Ulga dla kieszeni podatnika, ulga dla każdego gimbusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 0:35, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jako przyszły nauczyciel muszę zaprotestować. Godzina wychowawcza jest prowadzona przez wychowawcę, jest to 45 minut za które płacone ma wychowawca klasy, który najczęściej nie jest wykwalifikowanym nauczycielem przedmiotu Wychowania do życia w rodzinie, więc odebrano by mu godzinę z jego tygodnia roboczego. Jakim prawem?
Ponadto godzina wychowawcza, za aprobatą rodziców zamienia się w jedyną godzinę w tygodniu, kiedy wychowawca może na spokojnie omówić z klasą bieżące tematy. Kiedy miałby to robić, jeśli zabrano by mu te zajęcia?
Jestem jak najbardziej za zniesieniem religii czy etyki w szkole, ale kiedyś wychowawca musi omówić co nieco ze swoją klasą. No chyba że ma na to tracić czas na prowadzonym przez siebie przedmiocie, co chyba nie wyszłoby na dobre. Nawet jeśli uczniowie są znudzeni przychodzeniem na godzinę wychowawczą kiedyś trzeba załatwić klasową biurokrację.
Nauczyciele też nie są zachwyceni przychodzeniem na rady pedagogiczne, które ciągną się niekończącymi się debatami nad prześlizgującymi się z klasy do klasy uczniami a mimo to muszą na nie chodzić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ShadowPrimeMinister dnia Pią 0:44, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mefisto7
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 2:25, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | bo nie uwierzę, że w tych czasach jakikolwiek rodzic rozmawia ze swoją pociechą o seksie i antykoncepcji... |
Hm, mój rozmawia odkąd byłem w 4tej klasie podstawówki...
Wywalić wszystko. Niepotrzebne zapchajdziury. Teraz niekiedy słyszę od kolegów, co mają na lekcjach religii z księdzem: autentyczne tematy z dziennika:
"homoseksualizm jako zboczenie/choroba umysłowa"
"aborcja i in-vitro jako wynaturzenia"
pomijając różne pewnie nasze zdania na te tematy ; ) to to jest żenada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mefisto7 dnia Pią 16:02, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:38, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Godzina wychowawcza jest prowadzona przez wychowawcę, jest to 45 minut za które płacone ma wychowawca klasy, który najczęściej nie jest wykwalifikowanym nauczycielem przedmiotu Wychowania do życia w rodzinie, więc odebrano by mu godzinę z jego tygodnia roboczego. Jakim prawem? |
A jakie trzeba mieć kwalifikacje, by zostać nauczycielem WDŻWR? Cały temat da się dobrze omówić w ciągu dwóch godzin, więc można byłoby po prostu wymagać od wszystkich pedagogów umiejętności przekazania tej wiedzy i nałożyć obowiązek omówienia tematu w określonym roku szkolnym. Do tego nie trzeba specjalistycznych studiów.
Ja to widzę tak: każdy wychowawca prowadzi godziny wychowawcze, dostaje za to kasę. Na dwóch z nich, zamiast się nudzić, wykłada o tym, że seks bez gumki może skutkować zarażeniem lub ciążą, a i na wytrzymałość gumki trzeba brać poprawkę. Wszyscy się cieszą, etyka i religia wypierniczają ze szkół, bóg się rodzi, moc truchleje.
Mefisto: zgadzam się. Żenada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Pią 2:39, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hetfield.pl
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:03, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
^- i to jest dobry plan- po prostu zapisać w podstawie programowej obowiązek przeprowadzenia przez wychowawcę załóżmy 4 godzin WDŻWR w ciągu semestru. Co do jakiś specjalnych kwalifikacji do prowadzenia tego przedmiotu- nauczyciel, jako człowiek dorosły jest już chyba wystarczająco "ogarnięty" w temacie seksu i antykoncepcji, aby być w stanie odpowiadać na pytania swoich podopiecznych?
@mefisto7
Lekcje religii to wg. mnie taka propagandowa tuba kościoła katolickiego- nie dość, że urabiają społeczeństwo na mszy, to jeszcze dołożą im w szkołach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 15:42, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No i to jest wyjście, z tymi 4 godzinami w semestrze, jednak nie wyobrażam sobie, żeby (podaje na swoim przykładzie z gima) 50 letni, konserwatywny do bólu historyk, Uważający, że 'pedzie powinny mieć osobne szkoły', mógłby nauczyć czegokolwiek z zakresu WDŻWR po za kalendarzykiem małżeńskim i tym, że po każdym stosunku trzeba się spowiadać. Takiego przedmiotu nie może uczyć każdy. Można by za to zrobić tak, że zajęcia odbywałyby się 4 razy w semestrze, tak jak proponujecie, prowadzone by były przez zapraszanego seksuologa (4 razy w semestrze stać by było szkołę, biorąc pod uwagę to, że nie trzeba by było płacić księdzu/katechecie za cały rok), A nauczyciel wychowawca miałby 4 godziny w semestrze 'dyżuru' (godziny do ustalenia przez szkołę), na których uczniowie mogliby przychodzić poprawiać zawalone sprawdziany i kartkówki. W ten sposób wykorzystujemy dobrze zaoszczędzone na braku lekcji religii pieniądze, zapraszając wykwalifikowaną osobę, nie odbieramy nauczycielom godzin pracy, dajemy uczniom możliwość poprawy ocen bez biegania za nauczycielem i proszeniem o przyjście na jakąś jego godzinę.
Oszczędzanie na edukacji nigdy jeszcze nie wyszło na dobre. Metoda półśrodków też nie wyszłaby najlepiej. Tak jak wspomniałem, nie każdy ma odpowiednią wiedzę i podejście do tek delikatnego tematu aby go uczyć. 46 letnia polonistka, po rozwodzie, z menopauzą, 50 historyk, konserwatysta, ze stowarzyszenia rodzin katolickich, 28 letnia germanistka, nie mogącą mieć dzieci, czy nauczyciel wf, szowinista lub chemiczka feministka. Możecie się śmiać, ale to jest ważny przedmiot, z czym zgodziliśmy się wszyscy i powinien być prowadzony przez osoby, które nie opierałyby się na własnych przekonaniach omawiając tematy.
Musimy tu myśleć głównie o odbiorcach, wielu mogłoby też czuć się zażenowanych faktem, że o nakładaniu gumek uczy go ta sama osoba, która chce się widzieć z ich rodzicami z powodu nieusprawiedliwionych godzin, czy ta sama osoba, która nie potrafi wytłumaczyć tematu i wystawia pałę na semestr ze słowami 'nic mnie nie obchodzi, że nie rozumiesz'.
Ogólnie proponuję przenieść cześć tematu o WDŻWR na nowo założony temat bo trochę zboczyliśmy ze spraw kościoła
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ShadowPrimeMinister dnia Pią 16:07, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:25, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i to jest wyjście, z tymi 4 godzinami w semestrze, jednak nie wyobrażam sobie, żeby (podaje na swoim przykładzie z gima) 50 letni, konserwatywny do bólu historyk, Uważający, że 'pedzie powinny mieć osobne szkoły', mógłby nauczyć czegokolwiek z zakresu WDŻWR po za kalendarzykiem małżeńskim i tym, że po każdym stosunku trzeba się spowiadać. |
... i jeszcze...
Cytat: | Tak jak wspomniałem, nie każdy ma odpowiednią wiedzę i podejście do tek delikatnego tematu aby go uczyć. 46 letnia polonistka, po rozwodzie, z menopauzą, 50 historyk, konserwatysta, ze stowarzyszenia rodzin katolickich, 28 letnia germanistka, nie mogącą mieć dzieci, czy nauczyciel wf, szowinista lub chemiczka feministka. |
To już pech pana historyka, pani polonistki po rozwodzie, bezpłodnej germanistki i reszty. Wszyscy oni powinni zapewnić podopiecznym światopoglądową neutralność przekazywanej wiedzy. Jeśli nie potrafią tego zrobić, po prostu nie nadają się do pracy w szkole.
Nie mówię, żeby ci ludzie swoje wykłady opierali na własnych doświadczeniach i poglądach. Powinni zwyczajnie dostać odpowiedni program nauczania i zrealizować go jak należy. Jak któremuś nie pasi, niech weźmie sobie innego nauczyciela na zastępstwo podczas tych paru godzin w roku.
Z drugiej strony podoba mi się pomysł z zapraszaniem seksuologa i dyżurami. Ciężko o bardziej kompetentnego nauczyciela WDŻWR. Myślę, że można pozostawić decyzję szkole, czy w danym roku w ramach zajęć z WDŻWR postawić na własnych nauczycieli, czy zaprosić kogoś wykwalifikowanego z zewnątrz. Co Wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 16:44, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Może decyzję szkole i rodzicom, myślę, że im też spodobałby się ten pomysł. To jest dobre wyjście
Na a tak już po za tematem to niestety jest smutna prawda, że wielu nauczycieli nie potrafi być obiektywnych i tak np. Wyżywa się na uczniach w ciągu dnia, który rano źle mu się zaczął. Z tym ot jest masakra w szkołach. I zgadzam się, że tacy ludzie nie nadają się do pracy w szkole. Jak patrzę na niektórych ludzi w mojej grupie to już współczuje ich przyszłym uczniom piekła na zajęciach. Dlatego powinno się zrobić coś takiego jak jest np w Hiszpanii, w momencie kiedy ktoś chce zostać nauczycielem zdaje egzamin kwalifikacyjny, potwierdzający jego wiedzę z przedmiotu i teoretyczną wiedzę metodyczną. W Polsce każdy gorszy nawet student niestety może zostać nauczycielem. Ale to już dyskusja na osobny temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:43, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rodzice mogą toczyć boje między sobą i nie dojść do porozumienia przed rozpoczęciem semestru, a gdyby decydowała wyłącznie szkoła, nikt by nie miał nic do gadania. Gdyby ktoś z rodziców marudził, że dziecko się o penisach (tfu!) i prezerwatywach (po stokroć tfu!) nasłuchało, niech sobie przeniesie dziecko do szkoły katolickiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 20:48, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony jednak może być tak, że szkoła nie zechce kogoś takiego zatrudnić a rodzice będą jak najbardziej za. Z resztą jakiekolwiek by nie były w tej sprawie wątpliwości na pewno doszłoby do dyskusji z radą rodziców. Bądź co bądź, szkoła musi jakoś z nimi współpracowac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|