www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy · Wysłany: Pią 0:53, 11 Mar 2011 Temat postu: Inni zbrodniarze

Starałem się wcześniej na tym forum, by nieparlamentarność moich wypowiedzi nie przekraczała granic dobrego smaku. Tym razem sobie odpuszczam.

Dzisiaj Shadow Prime Minister wspomniał w dotyczącym więziennictwa wątku nagłośnionej ostatnio sprawie maltretowanego przez matkę Szymona. Przypuszczalnie każdy, kto ma dostęp do internetu, wie już o co chodzi. Właśnie wlazłem na Onet.pl i znalazłem znakomity reportaż:
[link widoczny dla zalogowanych]

W tamtym wątku rzuciłem propozycję, żeby zamieszczać też listę ludzi, którzy nie będąc związanymi z polityką, decydują o losach obywateli, czyniąc to nieudolnie lub celowo działając na ich szkodę. Po obejrzeniu reportażu, tak od serduszka, miałem ochotę komuś przypierdolić, żeby się skulił, zesrał i zdechł. Mowa głównie pani z opieki społecznej i rzecznikowi prokuratury, którzy wkurwiają całym swym jestestwem. O matce nie wspomnę. Takiej kompilacji bezczelnego kłamania w żywe oczy nie widziałem dawno.

Jestem jednak za tym, żeby, najlepiej w serwisie, jeśli zostanie założony, umieszczać z imienia i nazwiska takie osoby jak wyżej, funkcjonariuszy instytucji pożytku publicznego, w tym przypadku ludzi, którzy przez zaniedbanie (a pojawiają się niepozbawione podstaw sugestie, że było ono celowe i związane ze znajomościami matki) winni są krzywdy człowieka.

To, co odpierdalali rzecznik i baba z opieki społecznej (o matce nie wspomnę, bo nie o nią tu teraz chodzi), przechodzi ludzkie pojęcie. Kobieta powinna zostać wywalona na zbity pysk z wilczym biletem, podobnie odpowiedzialne za przebieg sprawy osoby z policji i prokuratury. To już nie tylko znęcanie się nad dzieckiem, a sprawa znacznie wyższej wagi, bo dotyczy funkcjonowania instytucji społecznego zaufania, mogącej mieć w każdej chwili (różnie w życiu bywa) niebagatelny wpływ zarówno na moje, jak i Wasze życie. Powiem więcej: osoby, o których mówię, powinny dla przykładu dostać kary więzienia (choćby i na jeden tydzień, grunt, żeby mieli nafajdane w papierach) oraz grzywny, żeby się zesrali. Jeśli się idzie do tak odpowiedzialnej roboty, to trzeba liczyć się z konsekwencjami odwalania chałtury.

Zresztą opieka społeczna jak opieka społeczna, ale jeśli już rzecznik prokuratury łże w żywe oczy, pierdoli głupoty (nie ma co opisywać, trzeba po prostu obejrzeć), a reporter nie jest wpuszczany na komisariat (jak by nie patrzeć czynny), chociaż ma święte prawo na nim przebywać (co, jeśli np. za chwilę zostanie przypadkiem pobity/potrącony na ulicy, a skurwysyny nadal będą miały zamknięte drzwi!?), to znak, że dzieje się źle. Bardzo źle.

Zaczęło się od sprawy jednej z wielu. Ot, znęcanie się nad dzieckiem. Tylko tym razem ojciec postanowił zadziałać jak należy i dobrze wszystko nagłośnić. I wiecie co? Jestem chyba bardziej wkurwiony niż kiedy słyszę o rosnących podatkach. A wiecie dlaczego? Bo zawsze jakoś można więcej zarobić, żeby się państwu wypłacić, ale jeśli takie kurwie syny są ponad nami i jesteśmy od nich zależni (a my nic tak naprawdę możemy zrobić), to, jak mawiają ziomki: "wyżej chuja nie podskoczysz, czyli lipa". Tłumacząc na nasze: jesteśmy zależni od sprzedajnych, kłamliwych kurew, które swoim postępowaniem mogą nam obsrać życie, a najgorsze, że nie mamy na to wpływu. TO właśnie jest naprawdę dobry powód, żeby wyjść na ulice.

Sprawa w końcu przycichnie, przyciśnięta do muru prokuratura pewnie ostatecznie zrobi co do niej należy, ktoś pewnie za to leciutko beknie i za miesiąc-dwa wszyscy o wszystkim zapomną. Mnie zależy, żeby tak się nie stało. Reportaż (i wszystkie inne materiały, związane ze sprawą malucha) powinien zagościć gdzieś w naszych archiwach, by przypominał, że takich przypadków jest znacznie więcej, tyle, że akurat ten miał szczęście zostać nagłośniony. Mobilizujmy ludzi do opisywania takich przypadków, zbierajmy jak najwięcej, archiwizujmy i udostępniajmy wszystkim zainteresowanym. Chyba tylko w ten sposób zmotywuje się większą ilość ludzi do przemyśleń na temat naszego posranego kraju oraz, miejmy nadzieję, jakiegoś działania.

Proponuję stworzenie działu przeznaczonego dla "zbrodniarzy" innego niż polityczny autoramentu- gnojów, którzy są dziś ponad prawem i którzy mogą kiedyś zaszkodzić również nam.

Gorąco też zachęcam do szukania i zamieszczania na forum podobnych informacji oraz rzucania propozycji odnośnie wyjścia do szerszej publiczności z proponowaną przeze mnie inicjatywą.

Na koniec dodam, że może od sądzenia są sądy, ale bohaterowie reportażu kłamali tak ekstremalnie (reporter w wywiadach znakomicie się spisał!), że obecnie chyba nie ma już nikogo, kto jeszcze nie wierzyłby ojcu Szymona.

Proszę o możliwie intensywne udzielanie się w niniejszym wątku.

Pozdrawiam.

hetfield.pl · Wysłany: Pią 21:16, 11 Mar 2011 Temat postu:

Inicjatywa dobra, lecz trzeba rozwiązać mały problem. Ludzie, którzy "decydują o losach obywateli, czyniąc to nieudolnie lub celowo działając na ich szkodę" nie są najczęściej wymieniani z imienia i nazwiska. Ciężko piętnować kogoś, kogo znamy jako Szymona S, Artura K czy też Alicję J...

Thorvoy · Wysłany: Pią 22:54, 11 Mar 2011 Temat postu:

ShadowPrimeMinister · Wysłany: Sob 13:56, 12 Mar 2011 Temat postu:

Też uważam, że tacy partacze powinni odpowiadać za swoje czyny. Baba z opieki społecznej powiedziała głupoty ale za miesiąc każdy o niej zapomni i ludzie będą biegali do niej po pomoc. Jakby to było nagłośnione ona by wyleciała na zbity pysk za niekompetencję, zatrudniło by się osobę bardziej odpowiedzialną i kręciłoby się lepiej.
Nie może być tak, że organizacje które działają dla ludzi działają w taki sposób.

Swoją drogą w reportażu najlepsze było zdanie matki: 'ja nawet nie wiem czy to do dziecka mówiłam'... nosz kurwa szlag mnie trafił jasny... Może powinno się ją zbadać, może ma podwójną osobowość?

Thorvoy · Wysłany: Sob 16:29, 12 Mar 2011 Temat postu:

Powiem jedno: warto o tej sprawie pamiętać. Ojciec małego, gdyby sprawę utrzymywać dobrze nagłośnioną jeszcze przez jakiś czas, mógłby przyczynić się do realnych zmian, bo opinia publiczna w końcu sama zaczęłaby się ich domagać. Facet ma szansę stać się bohaterem i to nie tylko dla swojego syna. Miejmy nadzieję, że nie przestanie być o Nim głośno, kiedy rozwiąże się sprawa z dzieckiem.

A matka zajebista, że nie potrafi siebie na nagraniu rozpoznać. Chociaż po serii "ja nie wiem" w jednym momencie powiedziała w końcu "na pewno ja", po czym zaczęła zarzucać manipulację.

Przydałoby się też znaleźć osobę odpowiedzialną za zamknięcie przed nosem reporterowi drzwi komisariatu, a z pewnością nie był to irytujący portier, przypuszczalnie niewinny facet, który po prostu dostał odpowiednie rozkazy z góry.

LukaCieWylooka

Pani Halina Miodyńska - kierownik Gminnego OPS w Janowie
Matka nazywa się Iwona Jakubik

Thorvoy

Dziękuję, Luka. Matka akurat niewiele mnie nie interesuje, gdyż nie jest osobą, która decydowałaby w jakiś sposób o losach szarego obywatela. Pani Miodyńska- jak najbardziej. Jest urzędnikiem państwowym, który wykazał się rażącą niekompetencją, narażając dobre imię placówki, w której pracuje, a także zdrowie i życie dziecka. Zechciałbyś umieścić ją w dziale "Zbrodniarze"?