|
www.kijwoko.fora.pl Młot na złodziei
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 14:49, 10 Kwi 2011 Temat postu: Historia w szkołach |
|
|
Chciałem zaproponować zmiany w programie nauczania historii na wszystkich poziomach.
Jestem bardzo zmartwiony tym, że dużo dzieci ma w małym pacu historię Egiptu, Rzymu i Grecji, a nie ma pojęcia kto to był Piłsudski, Wałęsa czy Kościuszko.
Uważam, że zakres programowy z czasów starożytnych powinien zostać ograniczony do niezbędnego minimum, żeby dzieci i młodzież nie musieli się uczyć szczegółów Wojen Punickich czy tego typu rzeczy. A nauka szczegółów Wojny Secesyjnej czy Zjednoczenia Włoch (!) w późniejszym okresie według mnie woła o pomstę do nieba.
Ostatecznie często wychodzi tak, że kończąc liceum młodzież nie wie, kto, kiedy i teoretycznie po co wprowadził Stan Wojenny, w jakich latach Polska była pod zaborami czy co się działo w Polsce w czasie II WŚ.
Rozumiem, doskonale rozumiem to, że dla sporej części uczniów, zwłaszcza ścisłowców, historia to kolejny przedmiot, który mógłby być usunięty. Jednak wydaje mi się, że wiedza o ostatnich 100 latach jest dość ważna i nie można dopuścić do tego, żeby panowała kulturowa ignorancja w narodzie. Nie może być tak, że na te ostatnie 80 lat w szkole nie starcza czasu, bo ważniejsze były Wojny Francusko-Pruskie.
Dlatego, żeby polskie dzieci uczyły się historii polski, a nie USA, czy Bliskiego Wschodu, zmieniłbym program nauczania w tym przedmiocie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
farrel
Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 16:52, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Historia nie jest jedynym przedmiotem, któremu trzeba zmienić program. Trzeba by o tym mówić w kontekście reformy całej oświaty. Zgodzę się z Tobą, najczęściej na ostatnie 100 lat historii, historii, która powinna być najważniejsza niestarcza czasu nauczycielom. Nie wykreślałbym jednak z podręczników nauki o starożytnej Grecji czy Rzymie. Sposobem na to mogłoby być zwiększenie liczby godzin historii w szkołach albo taka reorganizacja tematów, by te dotyczące historii współczesnej były nauczane wcześniej (tak, wiem historii powinno się nauczać chronologicznie...). Można by też w końcu odejść od tego głupiego schematy, że w gimnazjum uczą tego samego co w podstawówce, a w liceum tego samego co w gimnazjum.
Jeśli bralibyśmy pod uwagę likwidacja gimnazjum i organizację 8 lat podstawówki, 4 lata liceum można by program podzielić jakoś w ten sposób:
klasy 1-3: podstawowa historia Polski, pojęcia historyczne itd.
klasy 4-8: przez pięć lat byłoby wystarczająco czasu na przerobienie materiału od starożytności do XVII wieku, tematy były by wyczerpane bez nawet okrajania programu
liceum: przez cztery lata można by uczyć spokojnie ostatnich 200-300 lat historii, ludzie już są wtedy bardziej dojrzali, więc można im lepiej wyłożyć pewne problemy
Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:06, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Oj, ja myślę, że dzieciaki z klas 1-3 są jeszcze za młode na wciskanie im do głowy historii. Grunt w tym, żeby nauczyły się czytać, pisać i liczyć, bo teraz nawet z tym jest problem w podstawówkach.
Ja bym został przy moim, ograniczyć programowo naukę historii z niektórych działów. I nie mówię tu o podstawach, żeby nie było, podstaw o starożytności też trzeba uczyć, ale na co wiedza, która ucieknie zaraz po sprawdzianie w stylu dokładne liczby poszczególnych członków w Parlamencie Starożytnego Rzymu?
No i to zwiększenie liczby godzin historii też do mnie nie przemawia. Nie jest to z drugiej strony tak ważny przedmiot, żeby zwiększać jego liczbę godzin.
Za to pomysł, żeby nie powtarzać w kółko tego samego materiału mi się podoba. Można by ten materiał wtedy przerobić lepiej, dogłębniej i spokojniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
farrel
Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:46, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W wielu przedmiotach można by wiele dobrego zrobić rezygnując z ciągłego powtarzania tego samego materiału. Wg. mnie taka biologia czy geografia mogła by się skończyć już w podstawówce (tej ośmioletniej), a wolne godziny w liceum można by przeznaczyć na przedmioty fakulatywne.
Ja osobiście mam spore zastrzeżenia co do programu WoSu. Nie mówię to o organizacji władzy w Polsce czy w UE, bo tego akurat dobrze, że uczą. Mi brakuje w tym przedmiocie wypełniania PITów, wyliczania składek na ZUS, rodzaje umów o pracę, czyli podstaw naszej Polskiej papierologii, z którymi uczniowie zetkną się prawdopodobnie zaraz po ukończeniu szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jedenras
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:55, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Moja opinia jest taka , Programy nauczania pisane przez kuratorium, powiny być pisane po konsultacjach z nauczycielami, z danych przedmiotów i przedziałów wiekowych.
Mi wielu nauczycieli powtarzało "to jeszcze powinnliście znać ,ale nie ma na to czasu w programie"
I wielką pomyłką było gimnazjum . Pamiętam jak po 8 klasach sie zmieniało szkołe to jednak jest stres. budowanie pozycji w szkole od nowa, a miałem 15 lat. Teraz sie skazuje juz nie wiem 12 latków chyba na to . A w tym wieku nie każdy se z tym radzi i jedni zamykają sie w sobie, inni próbuja sie dopasować. i Z tego powodu jest po reformie taka fala agresji wsród gimnazjalistów, a co za tym idzie spadek jakosci nauczania.
I zmienił bym program nauczania w szkołach średnich technicznych.
Jeżeli ktoś obiera drogę mechanika, to po co mu tak rozbudowany J.Polski ?
W liceum są przedmioty i jest ciężko, a w technikum są te przedmioty + mnóstwo technicznych .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jedenras dnia Nie 20:57, 10 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misu69
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Nie 21:12, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
farrel ale wypełniania PiTów uczy się na PP (podstawach przedsiębiorczości)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
farrel
Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 23:08, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja czegoś takiego na PP nie miałem, tylko podstawy ekonomi i marketingu. Poza tym nie byłem pewien, czy PP jest we wszystkich szkołach.
Bynajmniej sprawy, o których mówiłem powinny być gdzieś nauczane,a (przynajmniej w moim przypadku) nie były.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Towarzysz
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pon 8:05, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wiadomości o kolebcie cywilizacji powinno być okrojone z bitew i władców i ich reform. To by wystarczyło.
Historia powinna być bezstronna. Tymczasem u mnie na lekcjach historii nigdy nie wspomniano, że USA zbroiło talibów, że to Rosjanie pierwsi chcieli zniszczyć talibów, i wiele innych rzeczy też zostały pominięte. Lecz o szczegółach wojny w wietnamie poświęcono kilka lekcji. Powód? Bo Pan Historyk był zwolennikiem Zachodu. Z tym też trzeba coś zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:12, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, nasza historia powinna być najważniejsza w całym toku nauczania tego przedmiotu. Nie wiem jednak jak dokładnie wyglądają dzisiejsze podręczniki i ciężko mi się jakoś szerzej wypowiedzieć.
Z historii w szkole pamiętam tylko tyle, że nie lubiłem jej się uczyć. Zamiast ciekawić wydarzeniami, przytłaczała mnogością dat, z których pamiętam dziś może 1/100, poważnie. Pamiętam, że co strona, to jakaś data, albo kilka dat. Jeśli odjąć ilustracje, można śmiało założyć, że w ciągu szkolnej edukacji wpaja się nam ponad 1000 dat, które wypada znać. W programie nauczania powinno się zmienić nie tyle rozpiętość materiału (chociaż częściowo- owszem), co szczegółowość (niektórych drobnych niuansów naprawdę nie musimy znać) i przyswajalność. Obecnie podręczniki są nudne.
Dodam jeszcze, że w szkole uczyłem się o starożytnych Fenicjanach, Egipcjanach, Grekach, ale nie dowiedziałem się niczego sensownego o Lachistanie, Pomorzanach, Ślężanach, ogólnie o słowiańskich narodach, z których się wywodzimy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Pon 14:15, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 15:49, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Towarzyszu, zawsze wydawało mi się, że historia jest bezstronna, mi nikt nie wpajał do głowy, że Przewrót Majowy był dobrym, lub złym posunięciem. Widać trafiłeś na ciulowego historyka. Po za tym z tego co pamiętam, to Hamerykanie dostali po nosie w Wietnamie, więc nie wiem czym on się podniecał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
farrel
Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 19:41, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Historia zawsze była, jest i będzie stronnicza. Najazdy Polaków na Ruś i okupacja Moskwy będą dla nas powodem do dumy, więc dlaczego mamy za złe Rosjanom za udział w rozbiorach? U nas historii uczą przedstawiając Polskę zawsze jako tą poszkodowaną, martyrologicznie, Polska mesjaszem narodów. Niby to uczy patriotyzmu, ale czy tak było na prawdę? Cóż, myślę, że Polacy zasłużyli sobie na rozbiory. Obejrzyjcie sobie 19 południk (teatr telewizji) jest na YT, polecam na prawdę. Jak to się mówi, historię piszą zwycięzcy.
Jeśli chodzi o nauczycieli... ja miałem w gimnazjum gościa, który nauczał o wojnach bananowych na Karaibach. Powiedzcie mi, czy to jest ważne??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:55, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przynajmniej kolega wie skąd się wzięło pojęcie bananowej republiki... I jednak nauczył się czegoś nietypowego, więc jeśli nauczyciel uczył tematu krótko, nie skupiając się na nim bardziej niż na, powiedzmy, rozbiorach Polski, dlaczego nie? Historia powinna być ciekawa, a ta nudniejsza przeznaczona dla pasjonatów, kandytatów na związane z przedmiotem studia. Z całego serca nie dzierżę biochemii i miałem z nią niemałe problemy na studiach, ale "Biochemię Harpera" czytałem z przyjemnością. Tak powinny być pisane podręczniki. Od nich też dużo zależy. Jeśli temat przedstawiony jest ciekawie, uczeń może przyswoić więcej wiedzy w przyjemniejszy sposób.
Podpisuję się pod słowami Farrela. Historia, pisana przez zwycięzców, jest i będzie zawsze stronnicza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 21:38, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, historia powinna być ciekawa, ale nie do bólu, moja historyczka z gimnazjum uważała z kolei, że ciekawostki są chyba ważniejsze, niż faktyczna wiedza. Do dziś pamiętam, że na sprawdzianie były pytania o to, dlaczego Zygmunt II Waza miał taki a nie inny przydomek. Odpowiedź: Bo lubił zupy... Albo jak nam opowiadała, że Kazimierz Wielki gdy przejeżdżał przez Toruń został przez mieszczkę przypadkowo oblany moczem z nocnika i zaznaczała przy tym, żeby to pamiętać, bo to ciekawa informacja. I dziś pamiętam bardziej takie rzeczy, niż dajmy na to, udział polskich oddziałów w czasie IIWŚ. Mimo, że pisałem maturkę z histy. Też należy pamiętać, żeby z lekcji nie robić cyrku,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorvoy
Administrator
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:18, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tylko widzisz, dzięki takim ciekawostkom:
1. Pamiętasz o kimś takim jak Zygmunt Waza i Kazimierz Wielki.
2. Z grubsza kojarzysz co taki Waza czy Kazimierz Wielki swego czasu porabiał, ich imiona nie są jedynie pustymi słowami bez żadnego odniesienia do Twojego stanu wiedzy.
Wiele zależy też od sposobu przekazywania wiedzy. Mój prowadzący z anatomii miewał w zwyczaju nabijać się ze swoich studentów (szczególnie nabijał się ze studentów zootechniki) w sposób, który w bardziej rozwiniętym, czyli przewrażliwionym na punkcie poprawności politycznej kraju Europy pozbawiłby Go przypuszczalnie stanowiska. W jakiś sposób każdego to bawiło i nikt nie potrafił obrazić się za takie wybryki, szczególnie kiedy rzucał tekstami w stylu:
"7 kręgów szyjnych posiada większość ssaków, nie licząc jakiejś tam egzotycznej drobnicy i waszych najbliższych krewnych, czyli... no...? LENIWCÓW."
Naszymi krewnymi okazywały się również osły, ponadto na nasz wydział nie powinny mieć wstępu blondynki, długowłosi faceci (często padał na zajęciach ukłon w moją stronę oraz jakiś zwrot do mnie po nazwisku w jego formie żeńskiej), Poznaniacy, Murzyni i właściwie jakieś 90% populacji zdolnej do rozpoczęcia studiów na tymże wydziale. Co ciekawe, tego typu teksty zwykle kończyły się jakimś odniesieniem do ważnego tematu, który dzięki nim zostawał znacznie lepiej zapamiętywany.
Nie namawiam oczywiście nikogo, żeby obrażał swoich uczniów, bo żeby robić to bezkarnie, trzeba mieć wyjątkową charyzmę. Chcę tylko pokazać, że bardzo, bardzo wiele zależy również od nauczycieli. Niektórzy, nawet jeśli będą sypać samymi ciekawostkami, mogą sypać nimi tak, że uczniowie sami zainteresują się głównym tematem, może i po zajęciach, w domu. Umiejętność samodzielnego poszukiwania wiedzy to chyba najlepsze, co może im się przytrafić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Wto 0:19, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ShadowPrimeMinister
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 16:50, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, no jasne, anegdoty są ważne, pomagają zapamiętać, ale co innego wtrącić anegdotę, w celu zwrócenia uwagi na większy problem, a co innego skupiać się tylko na niej.
Inną sprawą by było, gdyby na kolokwium później było pytanie
'dlaczego Twoi krewni nie mają siedmiu kręgów szyjnych?'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|