www.kijwoko.fora.pl

liczek

To zależy w jakim wieku chcą te dzieci adoptować. Jeżeli od niemowlęctwa to istnieje zagrożenie spaczenia psychiki. Jeżeli dziecko dajmy na to ma skończone 10 lat to takiego zagrożenia nie ma. Stąd za zgodą i akceptacją dziecka i dozorem psychologa... OK

Thorvoy

Już dochodzimy do jakiegoś kompromisu.

Liczku, jako medyk powinieneś wiedzieć, że pociąg płciowy zaczyna dawać o sobie znać na tyle późno, że dziecko już dawno kuma, na czym świat stoi, a homo nie jest normą, lecz marginesem statystycznym (całkiem sporym, nawiasem mówiąc). Zresztą dziecko nie żyje tylko w domu. Dziecko edukuje się również poprzez szkołę, rówieśników, znajomych rodziców (nikt nie powiedział, że homoseksualiści mają znajomych tylko homoseksualnych) i dość szybko zauważa, na czym świat stoi.

liczek

Może i tak. Nie mniej nie dawałbym homoseksualistom niemowlęcia na wychowanie. Dałbym im możliwość przysposabianie sobie dzieci z domów dziecka.

Thorvoy

Niemowlę akurat niczego nie skuma ze związku jego opiekunów. Przez najlbiższe krótkie lata nawet nie będzie świadome istnienia czegoś takiego jak własny ptaszek, czy co tam jeszcze mają ludzie między nogami. Jakakolwiek seksualność obudzi się w nim duuużo, dużo później, kiedy i tak już będzie wiedział, że normą są związki hetero.

Aleksy

Ważne byle się tych dzieci z sierocińców pozbyć.

liczek

Tak dla tego piszę o dzieciach z domu dziecka. To celowy zamysł.

Aleksy

Tylko że:
1) w żadnym razie sprzeciw odbieraniu dzieci homosiom,
2) zachowanie prawa osób samotnych do adopcji.

liczek

1) Tylko w przypadku gdy dziecko jest dzieckiem biologicznym przyznane mu na prawach ogólnych.
2) Tu nie ma problemu o ile dziecko adoptowane z domu dziecka na prawach ogólnych.

pawel91BDG

liczek

Tak. Często takie zjawisko powstaje świadomie, a czasem podświadomie. Chodzi mi o wywoływanie niechęci do płci przeciwnej.

Thorvoy

Liczku, masz jakieś dane na ten temat?

Przypominam też słowa Aleksego. Nawet jak nam populacja homo ODROBINĘ wzrośnie... to co z tego? Jak dla mnie, niech sobie nawet będzie ich 50% w społeczeństwie. Przynajmniej niegroźne nam (za szybko) będzie globalne przeludnienie, a gatunek przetrwa, o ile ludzkości nie zagrozi coś znacznie gorszego niż geje i lesbijki. Na przykład tworzona przez w większości heteroseksualnych geniuszy broń jądrowa.

Dejvid

A ja bym poszedł o krok dalej odnośnie adopcji dzieci z domów dziecka. Nie chodzi tu już o pary homo co o wszystkich.
Chcą adoptować dziecko? Super dla domu, dzieciaka i owej rodziny, ale czy dziecko chce adopcji tej rodziny? Sprawa prosta, bo dla dziecka (każdego zwłaszcza z bidula) trzeba mieć czas i cierpliwość, tak więc niech potencjalni rodzice "okres próbny" spędzą z dzieckiem w bidulu pod okiem specjalistów, którzy będą obserwować relację i reakcję między dzieckiem, a "rodzicami". Jeśli dzieciak okaże chęć zostania członkiem rodziny, to taka rodzin trafia pod lupę na kolejny okres próbny mając już dziecko u siebie. Wiek dziecka nie ma aż tak wielkiego znaczenia, bo świadomość dziecka rozwija się do 20 roku życia.

Aleksy

Trzeba się tych dzieci pozbyć, a na pewno nie zrobi się tego przy takim prawie.

Thorvoy

Hmm, ale powiem Ci, Aleksy, że rozwiązanie Dejvida byłoby dobrym kompromisem pomiędzy zasadnością oddania dziecka do określonej rodziny zastępczej a kosztownością utrzymania go z poziomu domu opieki. Niewykluczone, że prowadzone przez pewien czas obserwacje przełożą się przy okazji na całkiem niezły raport naukowy, który może usprawnić w przyszłości kolejne zmiany systemu na lepsze dla dziecka i bardziej oszczędne dla sierocińców.

Aleksy

Zakładamy, że pierw potencjalni rodzice muszą poznać to dziecko, odwiedzą je pare razy, zabiorą na święta i potem na stałe, chyba że jak?