www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Co prawda dział nazywa się "Sprawy serwisu", a nie "Sprawy stowarzyszenia", ale chyba i tak jest najbardziej odpowiedni, by poruszyć w nim tytułowy temat.

Zwykle członkostwo w stowarzyszeniu wiąże się z opłacaniem składek. Chciałbym je zastosować również u nas, ale w wymiarze symbolicznym, żeby było to kilka złotych (2-5) miesięcznie, płatne co kwartał lub pół roku. Taka kwota nie byłaby wielkim wydatkiem dla członka.

1. Dla stowarzyszenia suma składek byłaby już konkretną kwotą, za którą da się wykonać parę operacji. Już przy 15 obowiązkowych na potrzeby KRS członkach budżet stowarzyszenia dostawałby zastrzyk w wysokości 30-75 złotych na miesiąc.

2. Konieczność opłacania niewielkich składek weryfikuje faktyczne zaangażowanie członków. Jeśli ktoś nie jest w stanie raz na kilka miesięcy zebrać się, by wpłacić naprawdę niewielkie pieniądze na konto organizacji, którą popiera, przypuszczalnie jego członkostwo jest fasadowe. Oczywiście zdarzają się ludzie, którzy są w naprawdę ciężkiej sytuacji materialnej i dla których każda pojedyncza złotówka wiele znaczy, toteż skarbnik mógłby przyjmować wnioski o tymczasowe lub trwałe zwolnienie z opłat i podejmować decyzje w porozumieniu z resztą członków lub określonych funkcjonariuszy stowarzyszenia.

3. Nie musicie się martwić, czy kasa będzie dobrze wydana, ponieważ:
a) chciałbym budżet stowarzyszenia utrzymać w pełnej jawności
b) nie będę decyzji finansowych podejmował samodzielnie; do przegłosowania wydatku z budżetu stowarzyszenia niezbędne będzie, jeśli przystaniecie na tę koncepcję, uzyskanie 50% lub 2/3 głosów poparcia członków

Za wprowadzeniem składki przemawiają też koszty konieczne, czyli przede wszystkim hosting naszej witryny. Przypuszczalnie będziemy też prowadzić masę korespondencji, więc przydałoby się mieć z czego opłacić przekazy pocztowe (koniecznie rejestrowane), czy choćby papier lub toner do drukarki. O ile takie sprawy na początku możemy załatwiać bez większych wyrzeczeń własnym sumptem, o tyle za jakiś czas przypuszczalnie warto będzie utworzyć bazę z podstawowym sprzętem: artykuły biurowe niezbędne do prowadzenia korespondencji, a jeszcze później stowarzyszeniowy sprzęt komputerowy z dostępem do internetu, skaner, ksero, drukarka, te sprawy.

O całym tym sprzęcie nie piszę dlatego, że mam chore ambicje, by PDN za wszelką cenę przypominało lepiej zorganizowane i dofinansowane organizacje, a dlatego, że po pewnym czasie dobrowolnego wolontariatu mogą zacząć się kłótnie o to, kto wydał więcej pieniędzy na realizowanie celów stowarzyszenia ("bo ja wydrukowałem już 2000 stron podań i nie mam już tuszu w drukarce", "bo ja specjalnie kupiłem aparat, żeby robić reportaże dla PDN", "bo ja odpowiadałem za wysyłkę i wywaliłem sporo siana na polecone i priorytety"). Oczywiście należałoby się jeszcze zastanowić gdzie sprzęt należy ulokować, szczególnie jeśli nieprędko zostanie nam przydzielone urzędowe lokum dla organizacji pożytku publicznego.

Przede wszystkim piszcie, co sądzicie o składkach, a potem możemy jeszcze porozmawiać o budżecie stowarzyszenia.

farrel

Pięć złotych miesięcznie nie wydaje mi się dużym wydatkiem, dlatego ja spokojnie jestem w stanie tyle płacić. Póki nie zacznę pracy raczej nie więcej. Jestem jak najbardziej za jawnym budżetem, nie powinno być wtedy żadnych sporów o to na co są przeznaczane pieniądze nas wszystkich. Mam do tego pytanie. Jak wygląda wystawianie faktur VAT na takie stowarzyszenie? Czy jest to w ogóle możliwe? Chodzi mi głównie o zmniejszenie kosztów, jeśli będziemy mogli sobie w jakiś sposób odpisać VAT. Co do sprzętu póki co mam mieszane uczucia. Raczej na początku nie będzie nas stać, żeby kupić drukarkę, bardziej realne będzie kupowanie tonerów czy tuszy. Na razie nie kupowałbym żadnego bardziej wartościowego sprzętu, póki nie będziemy mieli biura, czy coś w tym stylu.

Thorvoy

Dlatego właśnie napisałem, że z tym sprzętem to za jakiś czas. Najpierw wpis do KRS, później wnioski o bezpłatne udostępnienie lokum (na początku najprawdopodobniej tymczasowego) dla nas jako OPP, a dopiero po tym inwestycje w droższe niezbędniczki.

OPP zwolnione są praktycznie ze wszystkich podatków: [link widoczny dla zalogowanych] więc i VAT można sobie odpisać.

Mówisz, że byłbyś w stanie wysupłać 5 zł, ale czy jest to proponowana przez Ciebie kwota? Ja w sumie też proponowałbym piątkę na miesiąc, ale dla niektórych jej zapłacenie (niestety wiem to z własnego doświadczenia sprzed paru lat) może być problemem, szczególnie, że tak naprawdę mało kto regularnie odkładałby w takim przypadku kasę do skarbonki z etykietką PDN. Widzę prędzej kombinowanie przed terminem wpłaty z czego zapłacić to, czego się nie zbierało w ostatnich miesiącach. Przy tak małych kwotach jednak lepiej rozliczać się raz na parę miesięcy, bo przy jednorazowej wpłacie często trzeba wnieść opłatę za przelew, która też wynosi jakieś 2-3 złote. Lepiej na przykład zapłacić, przy składce 5 zł, po półroczu 30+3 zł, czyli w sumie 33 zł niż co miesiąc 5+3 zł, co w skali półrocznej daje 48 zł. Przy niższych składkach różnica jeszcze bardziej rośnie.

Cała reszto ekipy: jakie kwoty proponujecie? Głosy całkiem przeciw składkom też są brane pod uwagę.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

5zł jest ok. co 3 miesiące 15zł to ani mało, ani dużo. Do tego jak by było konto ,to przelew przez internet to 0zł.

Co do samego stowarzyszenia, proponuje tak zwane wpisowe, od nowych członków już zarejestrowanego stowarzyszenia. A na wpisy i znaczki itp. złożymy się kto ile może.

Lub opłata 5 zł/m-c z możliwością opłaty za 3,6 lub 12 miesięcy wtedy, jak kto chce, tak płaci.

Thorvoy

Dobry pomysł: deklaracja systemu odprowadzania składek. Na początku członkostwa można zadeklarować w jakim trybie chce się płacić, a kolejną deklarację złożyć zaraz po ostatniej składce. Wpisowe mogłoby stanowić miesięczną składkę.

Nie pomyślałem, że są też darmowe przelewy. W takim przypadku nawet chyba nie ma się co rozdrabniać, tylko dać członkom możliwość płacenia składek nie tylko co kwartał, pół roku i rok, ale wręcz w jakim trybie zechce. Limit deklarowanego okresu rozliczeń ustaliłbym na przedział 1-12 miesięcy. Jak komuś pasuje raz na 4 miesiące- proszę bardzo. Raz na 7- nie ma sprawy. 11? Ależ nie ma problemu.

Przy tej okazji będziemy musieli też założyć pierwsze teczki członkom PDN.

ShadowPrimeMinister

No ok, zgodzę się na piątkę i ten 12 miesięczny system dowolnego rozliczania się, fajny pomysł.

A chciałem spytać, będą jakieś legitymacje członkowskie? Kasa na nie byłaby osobno, czy z budżetu?

Thorvoy

Nie mam pojęcia jak rozwiązać sprawę legitymacji z tego względu, że nie wiem jak je wykonać, u kogo i za ile. Jeśli ktoś poda odpowiednie informacje, będziemy mogli się dalej wspólnie zastanawiać.

ShadowPrimeMinister

Takie legitymacje plastikowe jak dowody można chyba zrobić w punktach, gdzie wyrabia się pieczątki. Jak będę w pobliżu jutro to się podpytam co, gdzie i jak.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A nie wystarczy , papier i foliowanie ?

Fajnie by było gdyby legitymacja członkowska była tez legitymacją prasową. Pomogło by to w zbieraniu informacji na serwis PDN.

ShadowPrimeMinister

jedenras, z tego co mi wiadomo nie zamierzamy prowadzić działalności gospodarczej w postaci redagowania czasopisma/magazynu/gazety, więc jak chcesz posługiwać się legitymacją prasową nie będąc przedstawicielem mediów?
Przecież gdybyś posłużył się legitymacją prasową nieistniejącej redakcji wyszłoby to na jaw. Po kilku takich razach już każdy by wiedział, że po Polsce krążą świry podające się za dziennikarzy nieistniejącej gazety.

Do tego legitymacja prasowa wymaga podpisu redaktora naczelnego, podrobienie podpisu to przestępstwo, podanie się za naczelnego i wyrobienie fałszywej legitymacji to poświadczenie nieprawdy, też przestępstwo.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No tak . A w Polsce serwis internetowy, informacyjny, nie może mieć takiej redakcji, redaktora ?

W sumie nie ma jeszcze nawet nazwy to nie ma co sobie tym zawracać gitary.

Thorvoy

Nie jest źle. Możemy wypuszczać jakieś sorty informacji w określonych odstępach i będzie to traktowane jako działalność prasowa. Przypuszczam, że nawet comiesięczne newslettery, o ile zaczną być numerowane i podawane w nieco innej formie, mogą stanowić podstawę do orzeczenia o tym, że stanowimy wydawnictwo.

Zresztą działalność prasowa, wychodząca poza ramy internetowej społeczności, może nam się bardzo przysłużyć i- kto wie- może przyniesie wymierne zyski stowarzyszeniu? Tylko trzeba byłoby złożyć redakcję i znaleźć wydawcę. Jeśli drukuje się w Polsce "FiM" albo "Nie" (kompletny szmatławiec, swoją drogą), to i my mamy szanse.

Tematowi wydawania nas na papierze chyba poświęcę niedługo osobny wątek. Nie wiem tylko jeszcze czy w "Pomysłach", czy "Sprawach serwisu".