Autor |
Wiadomość |
Thorvoy |
Wysłany: Nie 2:58, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gierek przynajmniej jako jeden z niewielu próbował, a długi, jakie pozaciągał, nie dorastają do pięt długom, w jakie wkopały nas marne rządy po 1989r. Gierka usprawiedliwia jeszcze fakt, że przypuszczalnie udałoby mu się dokonać cudu, o jakim Tusk dzisiaj może tylko marzyć, gdyby tylko nie spartolili sprawy odpowiedzialni za rozpoczęte inwestycje ekonomiści-planiści.
Poza tym, jak wspomniałem, gdyby nie spróbował, być może Polacy nadal żyliby w przeświadczeniu, że szczytem luksusu jest krata coca-coli. Reformy Gierka nie mogły nie mieć wpływu na świadomość obywateli, którzy pojęli, że można mieć więcej i lepiej. Z całą pewnością rozbudził zbiorowe ambicje w narodzie niewiele wcześniej pozbawionym swojej elity, której ambicji za bardzo wpajać nie było trzeba. Jak się też rzekło, mimo braków w formalnym wykształceniu był przypuszczalnie najlepiej prezentującym się polskim politykiem za granicą w tamtych czasach. Facet o naturalnej, szczerej aparycji, otwarty i przede wszystkim nie przysparzający nam wstydu. Komunista, ale bez wątpienia patriota. Za to wszystko człowieka szanuję i będę szanował, chyba, że dowiem się czegoś, co naprawdę mocno by go kompromitowało. |
|
|
creed |
Wysłany: Sob 11:36, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Thorvoy wydaje mi się, że żadnego z polityków PRL nie mozna aż tak wywyższać. Gierek miał duży wpływ na gospodarkę jednak to nie jest żaden problem pobrać wysokie kredyty i reformować (nieudolnie) kraj. Z tego, co pamiętam Polska będzie spłacać komunistyczne długi bodajże do roku 2024 (Klub Londyński). Intencje może były dobre, jednak sposób ich realizacji i możliwości ówczesnego systemu juz nie.
ShadowPrimeMinister Zgodzę się z tobą w pełnej rozciągłości. Ludzie mają skłonności do idealizowania przeszłości a widząc co obecnie dzieje się w Polsce jestem skłonny przypuszczać, że za 40 lat będziemy mówić prawdę. |
|
|
ShadowPrimeMinister |
Wysłany: Sob 1:29, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Za komuny było lepiej. Wydaje mi się, że my, za 40 lat też będziemy mówić 'na początku XXI wieku było lepiej'. Wiecie dlaczego? Bo ludzie nie wspominają komuny jako ustroju, tylko jako swoją młodość, swoje najlepsze lata młodości, lub po prostu czasy, kiedy pracowali, ludzie się z nimi liczyli itp. Mój pradziadek zwykł mawiać przy czytaniu gazety: 'Ehhh do wojenki tęskno, bo każdy wiedział co robić, karabin był w domu, ludzie sobie pomagali, żeby tylko Niemcowi zagrać na nosie', i on nie wspominał dobrze wojny, tylko swoją młodość. |
|
|
Thorvoy |
Wysłany: Sob 0:59, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pisałem o ludziach kompetentnych. Nie zaliczam do nich polityków, którzy będą chcieli przepychać komunistyczne ideały do demokratycznego państwa albo prowadzić szkodliwą w inny sposób politykę.
Niektórym rzeczywiście było lepiej. Widzisz, kiedyś niewiele było w sklepach, ale nikt nie umierał z głodu, bo każdy miał swój przydział na podstawowe artykuły. Dzisiaj możesz kupić 100 odmian bułki z sezamem w jednym sklepie, ale wielu ludzi nie stać nawet na taką najtańszą. Głosy, że za komuny było lepiej, wcale, ale to wcale mnie nie dziwią. Za komuny nawet dało się na jakiś czas bardzo ładnie podbudować Polskę, czego dokonał tow. Gierek. Co prawda zadłużył kraj koszmarnie, ale gdyby tego nie zrobił, być może dzisiaj pod względem rozwoju Polska stałaby daleko za Rumunią, a Polacy nadal nie wiedzieliby jak żyje cywilizowany świat. Poza tym dług, który zaciągnął i tak wydaje się śmiesznie niski w porównaniu ze wzrostem deficytu od początku lat 90. Tak w ogóle Gierek był chyba jedynym komunistą z przekonania, do którego żywię głęboki szacunek. Chciał dobrze dla kraju, był medialny, elegancki, bratał się z ludem w bardzo szczery sposób i nie można było się go wstydzić za granicą. Sądzę, że przydaliby się dziś tacy demokraci, jakim komunistą był tow. Gierek. |
|
|
creed |
Wysłany: Pią 23:50, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Thorvoy wiem, że nie należy generalizować i spisywać na straty starszych polityków bo to, co jest niezastąpione w polityce to doświadczenie, jednak czasem mam wrażenie, że niektórym osobom bardzo dobrze żyło się za komuny i próbują teraz prowadzić podobną politykę. Co gorsza wiele osób niezwiązanych z polityką (szczególnie, co dziwne osób starszych) utrzymuje, że za komuny było lepiej...gdzie tu logika? |
|
|
ShadowPrimeMinister |
Wysłany: Pią 20:34, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wałęsa użył kiedyś świetnego porównania.
'Wiecie dlaczego Mojżesz tak długo krążył z Żydami po pustyni? Żeby pokolenie, które pamiętało wyjście z Egiptu wymarło, żeby świeże pokolenie mogło rozpocząć budowę Państwa na Ziemi Obiecanej'
Coś w tym stylu.
Myślę, podobnie jak Thorvoy, że nie ma co patrzeć na przeszłość, lecz to jest typowo Polska tendencja. Niech wszyscy nasz przepraszają, rozliczajmy się z historią, wyciągajmy brudy. Nie. Nadzieja w młodych, nadzieja w tym, że kiedyś pokolenie 'byłych esbeków' wymrze i nie będzie problemu z ich rozliczaniem, nie będzie kłótni o to, że ktoś ma czerwony krawat, więc na pewno jest komunistą. |
|
|
Thorvoy |
Wysłany: Pią 18:57, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Powiem Wam coś: nie interesuje mnie kto jaką miał przeszłość. Obecny rząd, szczególnie w PiSowskiej części, dostał świra na punkcie rozliczania esbecji, przynależności do Jedynej Słusznej Partii PRL-u, czy komunistów, ale nikt nie pomyśli, że spośród tych ludzi można wybrać wartościowe, doświadczone politycznie jednostki.
Głęboko tam, gdzie Słońce nie dochodzi, mam rewelacje w rodzaju "dziadek Tuska robił w Wehrmachcie", czy "ten i ten był esbeckim kapusiem", abstrahując już od faktu, że nierzadko ludzie byli do donoszenia przymuszani. Posunę się o krok dalej i zaryzykuję stwierdzenie, że jeśli ktoś miał nawet wyjątkowo paskudną przeszłość kryminalną, ale zakręty ma już za sobą i jest kompetentny w swoim zawodzie, nie tylko może, ale wręcz powinien go wykonywać. Tyczy się to również polityki. Uprzedzenia w niczym nam nie pomogą.
Też uważam, że władzę nad Polską powinno oddać się w ręce młodszych, niezindoktrynowanych w "lepszych" czasach, ale jestem przeciwny dyskryminacji ludzi starszej daty, choćby i komunistów z esbecką przeszłością, jeśli tylko dobrze radzą sobie na swoim stanowisku. |
|
|
gryps |
Wysłany: Pią 17:24, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
jeżeli nie nauczymy się współpracować tylko będzie w nas zawiść, chciwość, wyzysk. To nigdy w Polsce nie zmieni się na lepsze. Problem nie leży w ludziach z PRL, tylko musimy sobie zadać pytanie jak zmienić swój kraj na lepsze, a nie tylko myśleć o tym jak tu zrobić żeby mi było dobrze. Bez tego do niczego nie dojdziemy. |
|
|
creed |
Wysłany: Pią 16:45, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Więc lepszych czasów chyba nie dożyję... Dlatego cenię sobie tą inicjatywę i mam nadzieję w miarę możliwości (zaraz mam maturę) stać się jej częścią.
No, to coś w stylu przywitania i przedstawienia się mam za sobą. |
|
|
farrel |
Wysłany: Pią 15:42, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zgodzę się z Tobą jak najbardziej. W Polsce będzie dużo lepiej, kiedy od polityki odejdą wszyscy Ci, którzy pamiętają PRL. Według mnie jest sporo młodych ludzi mogących zająć ich miejsce nie tylko po to by dopchać się do władzy i dostawać pieniądze. Niestety u nas w kraju jest jeszcze sporo reliktów PRLu, póki nie odejdą, raczej nie będzie dobrze. |
|
|
creed |
Wysłany: Pią 13:11, 15 Kwi 2011 Temat postu: Spuścizna po PRL |
|
Ostatnio miałem okazję obejżeć film dokumentalny pt. "Nocna Zmiana", w którym przedstawiono zamieszanie dotyczące lustracji polityków w pierwszych latach demokratycznej Polski. Ponieważ jestem zbyt młody by pamiętać te czasy film pomógł mi zrozumieć polskie realia zaraz po upadku PRL-u. Z tym wiąże sie moje pytanie. Czy nie sądzicie, że aby ten kraj zaczął się w końcu normalnie rozwijać, pokolenie PRL-u musi zostać zastąpione przez osoby żyjące już w realiach demokratycznych?
Osobiście uważam, że bardzo potrzebna jest zmiana naszej kadry politycznej na młodszą, bardziej enegriczną, która nie będzie się bać radykalnych zmian. Oczywiście musi się też zmienić mentalność społeczeństwa, jednak po wielu rozmowach nt. polityki z rówieśnikami dochodzę do wniosku, że Polacy są coraz bardziej świadomi swojej roli w rozwoju kraju (przykładem może być to forum) i politykom ciężej będzie oszukiwać naród i mówić jaka to z nas zielona wyspa... |
|
|