www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Czy posłowie, wiceministrowie, senatorowie powinni zostać pozbawieni praw do kosztownych przywilejów w rodzaju rządowych limuzyn, darmowych przejazdów komunikacją miejską itd?

ShadowPrimeMinister

niech sami płaca za niesłużbowe połączenia i smsy, niesłużbowe korzystanie z aut służbowych, żadnego odliczania benzyny z prywatnych aut, brak darmowych przejazdów komunikacją, co najwyżej ulgowe.

Dejvid

Tak ale nie wszystkim. Raczej nie wypada aby minister bujał się z miasta do miasta PKSem, albo zagranicznego gościa zapraszał do autobusu miejskiego. Służbowo jak najbardziej powinni mieć Ci z górnych szczebli władzy, ale surowo rozliczani za wyjazdy do "Tesco".

Thorvoy

Dejvid: dlatego sprecyzowałem stanowiska. Też uważam, że ministrom, premierowi i prezydentowi można robić pewne prezenty, ale już nie wiceministrom czy posłom. Ponieważ przywilejów jest bardzo dużo, zaznaczam "wszystkich lub prawie wszystkich", przy czym bliżej mi do "prawie wszystkich", bo jeśli obetnie się za dużo lub zacznie się za bardzo ich rozliczać, będą mieli mniej czasu i siły na sprawowanie urzędów. Tu rozlicz się szybko z jednego rachunku, tam z drugiego, tu się wytłumacz z użytkowania tego i tamtego... no nie, nie można przesadzać.

liczek

Likwidacja przywileje jakichkolwiek. Tylko zwrot poniesionych kosztów.

Thorvoy

Czasem myślę, że dla śmiechu zostawiłbym te, jakże umiłowane przez paniska, podróże komunikacją miejską. W praktyce kosztowałoby nas to moźe bilet miesięcznie dla jednego spóźnionego parlamentarzysty, któremu akurat zepsuło się auto, a który na taksówkę nie zadzwoni, bo mu akurat komórka padła.