www.kijwoko.fora.pl

Aleksy

Wkrótce koniec Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2011 r. Co sądzicie o samym spisie i jakich się spodziewacie wyników?

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Sądzę że to taki spis baranów, po co pytania o wiarę ,czemu one mają służyć ?

No i koszta są ogromne, a dzieci w Polsce głodują. Szacuję że koszt spisu to co najmniej 1 mld zł.
Nie ma na temat kosztów wiadomości w necie .

Aleksy

1. Pytanie o wiarę jest w nim o tyle głupie, że się nie pyta o nie każdego.
2. Koszta kosztami, ale nakaz UE i ONZ.

JohnyDoe

Jeżeli UE daje taki nakaz, niech opłaci swoich pracowników, zamiast dziurawić nasz dziurawy budżet. Niepotrzebne wydawanie pieniędzy (tak samo jak cotygodniowe sondaże PO, które pojawiają się na wp.pl itd). Jeśli potrzeba UE, niech UE to zrobi. My nie mamy kasy na takie zabawy.

Aleksy

My też musimy mieć, żeby uaktualnić dane, np. dotyczące mniejszości narodowych.

JohnyDoe

Ale my możemy to zrobić po kolei i co najważniejsze, w dogodnym dla nas momencie.

ShadowPrimeMinister

U mnie byli, wywiad zrobił prawie godzinny. Sam skarżył się facet na te smartfony co dostali, powiedział, że często się zawieszają i często cała ankieta się kasuje i on nie widzi sensu we wprowadzaniu tego zamiast arkuszy. Więc kolejne wyrzucone w błoto pieniądze.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To były smartfony - to już wiemy kto zarobił. No dane wiadomo przydadzą się ale wątpię żeby ktoś z tymi danymi zrobił pożytek .

Aleksy

Ja i moja familia się spisaliśmy przez neta.

farrel

Koszty spisu to około 500mln zł, tak przynajmniej podają media.

Ja również się spisałem przez internet, choć muszę przyznać, że zabezpieczenia tego były mizerne. Mój szef posiada wszystkie dane by wypełnić moją ankietę (PESEL i NIP). To jakaś porażka.

Sam pomysł spisu uważam za nie najgorszy, choć faktycznie skoro UE wymaga, to mogłaby za to zapłacić.

Dejvid

Sam spis jak kolega uważam, za fajny pomysł, choć jego forma mogła by być inna i mniej kosztowna dla Narodu. Ostatnio też było mierzenie Polaków, co bardzo mi się podobało. Statystyki należy odświeżyć. Do spisu mogli dodać jakieś anonimowe ankiety odnośnie legalizacji związków homoseksualnych, dostępu do broni, euro, kto na kogo głosuje i dzięki temu te 500 mln by tak nie bolało.

Aleksy

Spis choćby raz na te 10 lat jest nam potrzebny, bo świat się zmienia na tyle szybko, ze te dane z 2002 r. mogą być mocno przedawnione. Jednak to mocno za drogo i bezpieczeństwo. W dodatku spis nie jest w pełni satysfakcjonujący, bo po co pytać tylko 20% spisanych o język ojczysty i wyznanie? To powinno być w wersji dla większości.