www.kijwoko.fora.pl

Aleksy

No rzeczywiście, ale sprawa etniczności czy regionalności nie ma tu raczej znaczenia (u mnie w Heimacie przynajmniej) i nie stanowi problemu współpraca Hanysa z Gorolem (np. dla mnie to jesteś Gorolem).

Thorvoy

Wystarczy spojrzeć na współpracę w naszym rządzie, żeby widzieć, jak to naprawdę z nami, Polakami.

Aleksy

Dlatego ja chcę autonomii dla mojego Heimatu. U nas się zachowało jeszcze trochę niemieckości i chcę uciec przez to od powszechnego w Polsce modelu rosyjskiego.

pawel91BDG

Też jestem za tym, aby na początek się zjednoczyć, poprawić stosunki między ludzkie, zmienić mentalność ludzi, przedstawić im lepszą wersję systemu jakim może żyć Państwo Polskie a dopiero potem uświadamiać że podział na mniejsze jednostki administracyjne ma prawdziwy sens.

Bardzo dobry przykład z tym spoglądaniem w oczy, Thorvoy.

Aleksy

Mamy technologię prania mózgów?
Po to jest regionalizacja aby zmienić mentalność ludzi, bo teraz to mamy mentalność rosyjską. Ludzie muszą stać się częścią czegoś naturalnego i wtedy dopiero możemy od nich wymagać.

pawel91BDG

Żadne pranie mózgów.
Chodzi mi o to, że jak sam napisałeś, ludzie mają w.w. mentalność, co za tym idzie przy podziale dojdzie do kłótni, sporów i nie porozumień, a przecież nie chcemy wprowadzać dodatkowego chaosu. Dodatkowo pojawia mi się wtedy pytanie, co z organizacjami typu WORD? Organizujemy dodatkowych kilkadziesiąt ośrodków? Czy zmuszamy samorządy lokalne do obsługi klientów z innych województw/powiatów (w przypadku podziału na więcej niż obecnych 16 jednostek administracyjnych zwanych województwami). Może się to wydawać nie jasne, więc przykład:
Dokonuje się podział na XX mniejszych jednostek administracyjnych (nazwa nie istotna czy województwa czy powiaty). Na mocy tego, Nakło n. Notecią dostaje osobny obszar i tworzymy z niego nową jednostkę... i w momencie gdy dotychczas wszyscy z Nakła jeździli do WORD Bydgoszcz, nagle mają zdawać w Nakle? A w Nakle nie ma WORD i co teraz?

Aleksy

WORDy istnieją w większych ośrodkach miejskich i w każdym mieście wojewódzkim z 1975 r., więc ja tu problemu nie widzę, a gdyby taka sytuacja miała miejsce to by to zależało od województwa. Albo podpisałoby umowę z innym, albo utworzyło włsny ośrodek.
Co do kłótni to je i tak mamy, czy jest taki czy inny system samorządowy. Sęk w tym aby to odwrócić, aby przynajmniej część ziem polskich wróciła do modelu pruskiego, np. Górny Śląsk czy tzw. Poznańskie. Teraz się kłócimy w skali ogólnopolskiej, a przy regionalizacji kłótnie takie by były mniejsze, ze względu na to, że decyzje podejmowano by na dole, co stwarza właśnie warunki do zmiany modelu (łatwiej zorganizować społeczeństwo w grupie mniejszej niż w wielkim tłumie).

Aleksy · Wysłany: Pią 18:09, 23 Mar 2012 Temat postu:

Odnośnie narodowości śląskiej:
809,000 - ogół osób narodowości śląskiej (362,000 + 447,000) [Byłem blisko, chciałem milion]

362,000 - narodowość śląska jako jedyna (bez podania innych narodowości)
447,000 - narodowość śląska wraz z podaniem innej narodowości, w tym z tego:
_415,000 - narodowość śląska występująca z polską (jako pierwsza lub druga) czyli śląska i polska oraz polska i śląska
__32,000 - narodowość śląska występująca z niemiecką i innymi niepolskimi (jako pierwsza lub druga) np. śląska i niemiecka itd

Strona 18:
[link widoczny dla zalogowanych]

JohnyDoe · Wysłany: Sob 17:25, 24 Mar 2012 Temat postu:

Aleksy, to jest 1/36 polaków. Bez obrazy, ale mamy też dzielić kaszubów, można też warszawiaków odseparować (słynnym murem z kawału Smile

) i tak dalej...po co? Wszyscy jesteśmy polakami, jak bardzo byśmy tego nie chcieli.

Aleksy · Wysłany: Nie 4:07, 25 Mar 2012 Temat postu:

Konkretnie to 2,1% ogółu ludności, choć strzelałem w milion.. I owszem, lubię się tym zwycięstwem swej opcji cieszyć. W kontekście tego spisu to nie, nie jesteśmy wszyscy Polakami, a jedynie 93,7% z nas wszystkich

JohnyDoe · Wysłany: Nie 10:05, 25 Mar 2012 Temat postu:

ale wszyscy chcemy jednakowych praw, opieki i tak dalej. To jest (bez obrazy) jak z muzulmanami w DE, wszyscy chca social, nikt nie chce sie integrowac. Z racji doswiadczen tutaj, jestem na nie wszelkiej autonomi czy to kaszubow, czy slazakow.

Aleksy · Wysłany: Nie 11:26, 25 Mar 2012 Temat postu:

Jednakowych praw w tym prawa do samookreślenia.

JohnyDoe · Wysłany: Nie 16:39, 25 Mar 2012 Temat postu:

Ale przecież Ci nikt nie broni chodzenia i mówienia 'jestem ze śląska' czy coś. Po prostu 2.1% ogółu ludności to tak naprawdę nic. Nie chciałbym widzieć nowych muzułmanów w Polsce (bez obrazy). Na 80~mln niemców jest 3,5 mln ~ muzułmanów a panoszy się kurestwo aż miło. Niemcy się boją pierdnąć, żeby nie uznano ich za rasistów. Masakra. Jak tylko ktoś widzi, że ja nie chodzę na palcach koło mulatów, od razu stwierdza "rusek albo polak". Zanim się odezwę. O tyle dobrze, że muslimy rusków się naprawdę boją, inaczej miałbym meczet i szariat tutaj pod domem. Ah, kurwa, kiedyś nie miałem uprzedzeń do arabów, turków, nikogo własciwie. Dopóki nie zobaczyłem co to hołota robi, kiedy da się trochę swobody i tolerancję.

Aleksy · Wysłany: Nie 17:14, 25 Mar 2012 Temat postu:

Zgadzam się. Przyjechały nam tu na Śląsk masy goroli z Galicji i do dziś część z nich się tu panoszy jakby byli u siebie, więc rozumiem twój ból Cool

A czy 2,1% to mało? Zależy jak na to patrzeć. W liczbach bezwzględnych to tylko 809 tys. ludzi, choć jest to 5x więcej niż dekadę temu i dalej jest to najliczniejsza społeczność nie-polska, która w dodatku idzie w liczbach w górę. Ale fakt, to jeszcze mało, ale w następnym spisie pewno uderzy w okolice 2 mln.

JohnyDoe · Wysłany: Nie 17:58, 25 Mar 2012 Temat postu:

2, 3 czy 5 mln to nadal za mało, żeby chcieć kawałka autonomii. Bo ja to niestety widzę tak, że ślązacy (znów, bez obrazy) chcieliby wszystkich praw i żadnego z obowiązków. Jeśli jesti naczej, to co to za różnica, czy w ksiązkach będzie wpisane 'ślązak' czy 'polak'? Oficjalne zrobienie tego jest czasochłonne, kosztowne i conajmniej niewygodne, nieoficjalne jest niewiele gorsze (bo oficjalna autonomia nie przyczyni się do tego, że wiesiek z pomorskie uzna ślązaka za ślązaka, nie polaka, dla większości polaków to i tak to samo). Górale, muslimy, ślązacy, wzsystkie grupy etniczne/religijne - chcecie autonomii - nie możecie być częścią państwa. Mnie to naprawdę obojętne - ale nie chcę tracić środków i siły na tak mało znaczącą sprawę. Bez obrazy.