www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

W imieniu zgromadzenia Forum Rozwoju Polski "Stańczyk", funkcjonującego obecnie w ramach przejściowego forum "Kijwoko" wnoszę o:

Zniesienie wszelkich praw ograniczających możliwość posiadania środków psychoaktywnych.

Uzasadnienie:
1. Wolność obywatela kończy się tam, gdzie zaczyna drugiego. Zażywanie szkodliwych lub potencjalnie szkodliwych substancji nie wiąże się z krzywdą osób niezainteresowanych. Osoby popełniające przestępstwa pod wpływem substancji narkotycznych niebędących lekarstwami powinny być sądzone i karane tak samo jak osoby trzeźwe.
2. Ustawodawca wykazuje się niebywałą hipokryzją, dopuszczając do powszechnego obrotu szkodliwy narkotyk, z którego czerpie dodatkowe zyski w postaci akcyz, karząc jednocześnie więzieniem za posiadanie środka o nieporównywalnie mniejszej szkodliwości, niedającego się przedawkować i o nieporównywalnie mniejszej szkodliwości tak społecznej, jak i jednostkowej. Opisywane środki to kolejno: alkohol i konopie indyjskie.

Ponadto, wciąż w ramach hipokryzji ustawodawcy, w praktyce niekontrolowane są inne źródła zaspokajania potrzeby przeżywania odmiennych stanów świadomości, np. grzyby halucynogenne, bieluń dziędzierzawa czy choćby popularna i dostępna w sklepach spożywczych gałka muszkatołowa.
3. Zakaz posiadania opisanych ustawami substancji psychoaktywnych oraz głośna walka z producentami i/lub handlarzami wywołuje skutek odwrotny do zamierzonego i stanowi znakomitą ich reklamę.
4. Surowe zakazy przekładają się na zwiększone zyski producentów, karteli narkotykowych i mafii, które dzięki nim mogą windować ceny swoich towarów. Spowszednienie narkotyków oznacza mniejsze wpływy dla zorganizowanych grup przestępczych.
5. Upowszednienie substancji psychoaktywnych sprawi, że:
a) Nie będzie mówić się o nich tak głośno jak dziś czyli de facto reklamować.
b) Narkotyki nie będą zjawiskiem wyjątkowym i kosztownym, co demotywuje do ich zażywania. Człowiek w swych typowych uwarunkowaniach psychologicznych chętnie spożyje substancję o wysokiej wartości rynkowej, co niejako jest miernikiem jego statusu społecznego. Ochota przemija w momencie sprowadzenia zakazanych dziś substancji do poziomu np. klejów (zwł. butapren), które wykazują działanie narkotyczne, nie są zakazane, lecz przy tym spożywane sporadycznie, gdyż kojarzone z szeroką dostępnością, niską ceną i- co za tym idzie- niskim statusem społecznym.

Uzupełnienie:
Dowolne substancje psychoaktywne powinny być dostępne dla każdego, kto ma ochotę je zażywać. Tylko taka sytuacja jest do pogodzenia z wolnością obywatelską, prawem decydowania o własnym życiu i zdrowiu. Równolegle z dekryminalizacją należy prowadzić stosowną edukację. Obywatel powinien mieć świadomość swojej wolności i zagrożeń wynikających z jej nadmiernego wykorzystywania. Przykładem pozytywnej dekryminalizacji narkotyków jest Portugalia, która po wprowadzeniu zmian i w zależności od rodzaju narkotyku nie spotkała się ze wzrostem poziomu przestępczości ani narkomanii lub wzrostem poziomu narkomanii w stopniu większym niż w pozostałej części Europy.

W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.

************
Prośba do wszystkich: znajdźcie mi do tego chociaż odpowiednie ustawy, Wczoraj było ruchu w cholerę i trochę, chociaż prowadzone debaty były w dużej mierze niezbyt konstruktywne lub owocne. Kiedy akurat dzisiaj siedzę nad tymi petycjami i potrzebuję wsparcia, nikt nie raczy się odezwać, o pomocy nie wspominając.

pawel91BDG

To jest właśnie to, że do tej pory nie znaleźliśmy ludzi, którzy znali by się na prawie... a mi siedzieć przed komputerem pół godziny i szukać jednego artykułu w całej masie zapisów z wiejskiej po protu się nie chce...

Thorvoy

Matko jedyna, no to właśnie o to chodzi, żeby nam się chciało! Inaczej jaki jest sens naszego przedsięwzięcia?

Jeśli nie chcemy szukać sami, szukajmy odpowiednich osób. Ale pomóżcie mi trochę. To, że mam teraz sporo czasu nie znaczy, że sam ze wszystkim wyrobię!

pawel91BDG

Tak, wiem, że nam ma się chcieć, ale ja też mam swoje inne rzeczy do roboty. To, że teraz nie pracuję nie znaczy że cały dzień w domu siedzę przed komputerem (na to mogła by wskazywać obecność na gg i tlenie przez cały dzień - hah, mam gg/tlen mobile Very Happy

).
Wieczorem może poszukam... nie gwarantuję że znajdę bo jak na ten moment to nawet nie wiem gdzie szukać.

Thorvoy

Nie twierdzę, że powinniście zawalać swoje sprawy, żeby forum się kręciło. Pamiętajcie, że Wasze życia są najważniejsze. Po prostu kiedy czytam "[...] mi się nie chce", chyba można się domyślić, co czuję.

Dobra, teraz naprawdę nie róbmy offtopu. PISZEMY O NARKOTYKACH.

Aleksy

[link widoczny dla zalogowanych]
Przydałoby się znaleźć dostęp do tych rozporządzeń federalnych z art. 1 pkt 3.

EDIT: Dobra, zauważyłem, że jest tam odnośnik do dyrektyw federalnych.

Thorvoy

Myślę, że należałoby jeszcze dodać, że wskutej sytuacji prawnej w ramach legalnych dopalaczy produkowane są na bieżąco narkotyki o nieznacznie zmienionym składzie względem już zdelegalizowanych, przez co są wykazują potencjalnie bardziej szkodliwe działanie. Zasada jest taka, że nowy produkt jest wypuszczany na rynek dość szybko, przez co nie ma czasu na przeprowadzenie odpowiednich testów. Ze sprawdzonymi człowiek lepiej wie, na czym stoi.

Powyższe twierdzenie wskazywałoby niejako na dodatkową szkodliwość ustawy. Co sądzicie? Dobry argument?

liczek

Środki psychoaktywne występują wokół nas tylko o tym nie wiemy.

Dajmy na to buczyna, mak, sporysz, grzybki jeśli umiemy je przyrządzić i wiele wiele innych. Ale ich posiadanie JEST legalne. Wiec jaki sens w delegalizacji takiej maryszki?

Thorvoy

Racja... Czekaj, zaraz to doklecę do petycji.

Z tym makiem to nie tak do końca legalnie. Uprawy maku są kontrolowane. Nie wiem jak z resztą. Grzybki też są wpisane na zakazaną listę, jeśli dobrze kojarzę. Nie chodzi o legalność, co pewną niekontrolowaną ich dostępność, bo rosną sobie samodzielnie. Tak samo jak bieluń dziędzierzawa.

liczek

O kontroli uprawy maku nie słyszałem. Jeśli chodzi o grzybki to chodziło mi o muchomory czerwone. Smile

Po odpowiedniej obróbce są jadalne i działają psychoaktywne, to samo z borowikiem szatanem i paroma innymi.

Thorvoy

Przytoczona przez Aleksego ustawa uwzględnia grzyby w ten sposób:

Art. 4.
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) grzyby halucynogenne – grzyby zawierające substancje psychotropowe;

A dalej już możesz się domyślać, jak ustawa reguluje ich posiadanie:

27) środek zastępczy – substancję pochodzenia naturalnego lub syntetycznego w każdym stanie fizycznym lub produkt, roślinę, grzyba lub ich część, zawierające taką substancję, używane zamiast środka odurzającego lub substancji psychotropowej lub w takich samych celach jak środek odurzający lub substancja psychotropowa, których wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu nie jest regulowane na podstawie przepisów odrębnych; do środków zastępczych nie stosuje się przepisów o ogólnym bezpieczeństwie produktów;

I kulminacja.

Art. 52a
1. Kto wytwarza lub wprowadza do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej środek zastępczy, podlega karze pieniężnej w wysokości od 20 000 zł do 1.000.000 zł.

liczek

Te ciekawie rozwiązane. Sprytne te nasze urzędasy. Czyli nawet buczynka nielegalna, a zapewniam od maryszki lepsza.

Thorvoy

Nie kuś, nie kuś...

Dobra, wracajmy do konkretów. Jeśli nie masz nic do dodania w samej petycji, może wypowiesz się tutaj: http://www.kijwoko.fora.pl/sprawy-serwisu,23/propaganda,532.html ? Czasem piszę tego typu wiadomości i wszyscy je olewają. Nie inaczej jest, obawiam się, i tym razem.

Aleksy

Nie jestem specem od narkotyków, więc zapytam - jak to jest z tymi środkami zastępczymi? Sa one tak samo/mniej/bardziej szkodliwe od oryginału?

liczek

Troszkę się znam wiec już Ci odpisuje.

Zależy które, np buczyna jest na 100% mniej szkodliwa niż wyciąg z grzybów, czy maryszka.

Z kolei maryszka ta która jest legalnie stosowana w niektórych stanach USA jako lek przeciw wymiotny czy tez lek na zmniejszenie ciśnienia śródgałkowego przed operacjami na oku jest praktycznie pozbawiona skutków ubocznych (poza efektem psychoaktywnym). Oczyszczona pozbawiona substancji smolistych sprzedawana w aptece na receptę. Smile